O koncepcji
Bo ja chciałam
Ci napisać. O koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Bo ja chciałam
Ci napisać kiedyś
list. O koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Bo ja chciałam
ładnie zacząć
ten list. O koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Zapytasz skąd mam adres?
Twoja żona mi podała.
Bardzo miła, pewnie ładna
i nie myśli. O koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Zadzwoniłam do niej,
przecież numer
ma na stronie, ale
nie mówiłam jej. O koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Ją się da okłamać.
Powiedziałam, że
wyjeżdżam za granicę.
Ani słowa. O koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Powiedziałam, że chcę
książki wysłać,
przecież dużo czytasz
może nawet. O koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Wcześniej byliśmy MY.
Bez koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Wcześniej Cię nie okłamałam.
Nawet o koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
Pointą jest, że koncepcja.
Bezczynu i bezczasu.
Nie istnieje.
Nie dla żywych.
Bo koncepcja
Bezczynu i bezczasu
Nosi tylko jedno imię.
Śmierć.
I nie ma MY
w tej koncepcji
Bezczynu i bezczasu.
~*~
Pełna dowolność interpretacji. Jestem ciekawa, co WY widzicie w tekście ;)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top