[ shinya ]

Mógł już być tylko uciekinierem. Już nie detektywem, nie posłańcem, nie psem. Musiał uciec, musiał przechytrzyć system.

Kraj go nie potrzebował, kraj go nie chciał. Własna sprawiedliwość to zło, prawda?

Kobieta, która stała tuż obok, nie potrafiła się zatrzymać. Zmieniła się, była silniejsza niż wcześniej. Uśmiechnął się na jej widok. Choć jej pojawienie się zniszczyło wszystko, cieszył się na jej widok.

Nie słuchał jej, to ona musiała go słuchać. Świat chylił się ku upadkowi, musieli sobie ufać.

Musiał zniszczyć system, przechytrzyć sztuczną inteligencję, musiał...

Jednego nie potrafił.

Nie potrafił przechytrzyć serca. Shinya nadal kochał Akane. Uczuć nie potrafił pokonać. Nigdy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top