[ elena ]

Była jak drzewo, z każdym dniem stawała się silniejsza, piękniejsza, mądrzejsza. Nie bała się wiatru, kochała deszcz, rozkwitała na słońcu. Błyszczała zielenią, pachniała lasem.

Chciała odwiedzić każde drzewo na ziemi. Każde po kolei. Wiedziała, że się tak nie da, ale obejchała świat, by spróbować.

Pewnego dnia dowiedziała się, że w jej rodzinnym mieście najwyższe drzewo ma być ścięte, bo choruje, bo umiera od środka. Wróciła do domu. Przysięgła, że prędzej umrze razem z tym drzewem, niż da mu po prostu odejść.

Wtuliła się w popękaną korę, w wiednące liście. Z tego biednego drzewa poschodziły zwierzęta. Runęło w nocy z nią.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top