[ anthony ]

Prawdę mówiąc, DiNozzo był naprawdę wyjątkowy. Na swój sposób szarmancki i denerwujący, ale jednak miał swój urok. Za to Ziva go uwielbiała, choć nigdy nie powiedziała mu tego w twarz. Miała nadzieję, że ten się nie zorientuje. Byłoby świetnie, gdyby to tak działało.

Jednak Tony nie był taki niekumaty, jak się jej zdawało. Wiedział co zrobić, by pomóc jej dostrzec, że on też ją uwielbia.

Każdy w NCIS miał go po części za durnia, nawet on sam. Ale o tej kolacji, na którą się umówił, nie spóźnił się. Przyniósł te kwiaty, co trzeba było. By było idealnie.

Specjalnie dla niej.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top