1

X proponuje na wyjście z przyjaciółmi karaoke, a Y komentuje to tak: "Dla mnie fajnie. Uwielbiam słyszeć, jak X się drze". X z wielkimi rumieńcami na twarzach podchodzi do Y, kopie go w *ekhem*, przez co Y zwija się z bólu, X odchodzi cholernie zawstydzony, a przyjaciel X i Y podchodzi do konającego Y, pytając się "I co, warto było?". 

No to tak, dobry dień, or somethin. Nowe pierdoły od mua, bo mi się nudzi i mam za dużo pomysłów na jakieś sytuejszyn z shipami. (Zdjęcie w mediach jest tak po prostu, bez powodu.)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top