12
Wykłady powoli dobiegały końca. Dziewczyna była wykończona tym dniem. Nie sądziła, że tak ciężko będzie jej wrócić na uczelnie. Myślała, że skoro wypoczęła i była nawet w Polsce wróci z większą ilością energii. Pomyliła się jednak. Miała nawet wrażanie, że jest jej jeszcze ciężej usiedzieć na tych ostatnich minutach nudnego wykładu. Ile by teraz dała, żeby siedzieć w domu z Tae i jeść późny obiad oglądając coś na telewizorze. Miała dość.
Patrzyła znudzona jak starszy mężczyzna tłumaczy coś, czego w tym momencie nie pojmowała. Myślami była zupełnie gdzie indziej. Oczami wyobraźni siedziała zakopana w kocu na kanapie przytulona do TaeHyunga. Trzymała ciepły kubek w dłoniach , a na stoliku przed nimi było rozłożone jedzenie. Ten obrazek wyglądał w jej wyobraźni niemal idealnie.
-Hej, (T.I). Koniec zajęć. Rusz się, bo wszyscy wychodzą. -spojrzała na osobę, która ją szturchnęła.
-Dzięki Won. -uśmiechnęła się delikatnie i oblizała usta.
Zgarnęła swoją torbę i poprawiła kurtkę. Zmęczona ruszyła do wyjścia mrucząc pod nosem ciche pożegnanie i kłaniając się niedbale. W tym momencie czuła się podwójnie zmęczona. Mimo, że był to koniec i coraz mniej dzieliło ją, żeby siedzieć zakopana na kanapie nie potrafiła znaleźć w sobie ani trochę siły, żeby przyspieszyć.
Ziewnęła zasłaniając buzię dłonią i przetarła pięścią oczy. Wyszła z uczelni i od razu poczuła jak uderzył w nią delikatny podmuch chłodnego wiatru. Wrzesień w tym roku był jak na razie wyjątkowo ciepły i łaskawy. Słyszano jednak, że bliżej października ma przyjść dość spore ochłodzenie, a w tym roku straszyli zimą. Ciekawiło ją czy faktycznie będzie tak strasznie zimno i czy będzie tak często padał śnieg.
-Gdzie ty tak pędzisz słońce? -usłyszała męski głos i wyrwana z zamyśleń spojrzała na mężczyznę.
-Przestraszyłeś mnie. -mruknęła pod nosem patrząc na TaeHyunga. -Co tu ronisz?
-Przecież mówiłem ci, że po ciebie przyjadę słońce. -zaśmiał się cicho i pociągnął ją do auta otwierając drzwi. -Wsiadaj. Widzę jaka jesteś wymęczona. Jedziemy do domu i od razu robię ci herbatę.
Kobieta uśmiechnęła się pod nosem i wsiadła do auta zapinając pasy. Gdy mężczyzna zamknął drzwi i obszedł auto ona w tym czasie rozejrzała się po placu uczelni. Widziała, że kilka osób zwróciło na nich uwagę. Każdy pewnie doskonale wiedział kim jest atrakcyjny mężczyzna u jej boku. Westchnęła wiedząc, że powoli jej życie starci jakąkolwiek normalność, którą miało jeszcze do tej pory chociaż trochę.
-A dodasz mi miodu i cytryny? -zapytała i spojrzała na mężczyznę uśmiechając się lekko.
-Oczywiście. -zaśmiał się i nachylił się cmokając ją w kącik ust z lekkim uśmiechem.
-Idealnie. -zaśmiała się cicho i ułożyła wygodnie na fotelu.
Przymknęła oczy i odetchnęła. Rozluźniła się dość szybko i wsłuchiwała się w cichą pracę silnika, która szybko została zagłuszona przez muzykę, która zaczęła wydobywać się z głośników. Zaczęła cicho śpiewać doskonale znając tekst piosenki. Słyszała ją tyle razy w radio, że nie sposób było jej nie znać. Szybko wpadała w ucho i według niej tekst był po prostu świetny i życiowy. Jeszcze jakby pamiętała wykonawcę i nie była na tyle leniwa, żeby poszukać piosenki w internecie. Wtedy mogłaby słuchać jej z telefonu. Jednak była osobą trochę leniwą jeżeli chodzi o takie drobnostki i jej lista piosenek od dłuższego czasu się nie zmieniła.
-Zamówimy coś na obiad? -zapytała i uchyliła jedno oko.
-A co byś chciała? -zerknął na nią na ułamek sekundy i skręcił w prawo.
-Może chińszczyznę? -uśmiechnęła się delikatnie.
-Nie ma problemu. Zamówimy bliżej domu. Znajdź coś w internecie. -oblizał usta.
-Okej. -wzięła z uśmiechem telefon i zaczęła przeszukiwać internet w poszukiwaniu menu restauracji.
***************************
NOMINACJA
1. BTS, MAMAMOO, Block B, Ateez, Stray Kids
2. Tak
3. Tak
4. Tak
5. BTS - JeonGguk, Hoseok, NamJoon; Ateez - Yeosang; Stray Kids: JeongIn
6. JeonGguk - My Time; Jimin - Filter; Hoseok - Hangsang; Yoongi - Daechwita; NamJoon - Persona
7. BTS - Mic Drop
8. Jedno i drugie
9. Nie
10. Sama
11. Nie nominuje
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top