45
'A to dopiero początek naszej wspólnej drogi'
Powrót do Korei okazał się dość trudny. Ostatniego dnia w Polsce spędziłaś czas wraz ze swoim chłopakiem w towarzystwie przyjaciółki i jej partnera. Zrozumiałaś, że bardzo za nią tęsknisz i chciałabyś znowu spędzać z nią tak wiele czasu jak wcześniej. Chciałaś wrócić do dni, w których się spotykałyście i piłyście kawę czy herbatę. Chciałaś wrócić do wieczorów, gdy nocowałyście u siebie robiąc sobie maratony filmowe, makijaże, manikiur czy śpiewać karaoke albo urządzać sobie własne potańcówki czy plotkować o wszystkim i o niczym.
-Jak się czujesz (T.I)? -zapytał Hoseok.
-Dobrze. -posłałaś mu lekki uśmiech i postawiłaś walizkę przy swojej nodze.
Wraz z JungKookiem wybrałaś się do dormu, żeby pomóc mu się spakować. Chłopcy, jak to chłopcy, pogratulowali najmłodszego i życzyli wam udanego mieszkania razem. Stwierdzili też, że będą was odwiedzać, żebyście nie czuli się samotni. Wiedziałaś też, że Jimin i TaeHyung będą do was wpadać jeszcze częściej, żeby pograć na konsoli z Twoim chłopakiem. Cieszyłaś się, że teraz będziesz miała codzienne towarzystwo swojego partnera i od czasu do czasu towarzystwo reszty BTS.
-Cieszę się, że jest już u ciebie lepiej. -raper przytulił Cię, a Ty odwzajemniłaś gest.
-Ja też. -westchnęłaś mając w głowie poprzednią przykrą sytuacje.
Miałaś jednak nadzieję, że znowu zaczniesz utrzymywać silny kontakt z rodziną. Pogrzeb babci uświadomił Cię, że każdego dnia trzeba poświęcić godzinę, żeby zadzwonić do rodziny w Polsce i porozmawiać z nimi, bo nikt nie wiem na kogo i kiedy tym razem przyjdzie czas. Chociaż miałaś nadzieję, że do następnego pogrzebu jest jeszcze bardzo daleko.
Jeon zszedł po schodach ciągnąc za sobą dwie kolejne walizki mając dodatkowo przewieszoną na ramieniu torbę sportową. Gdy podeszłaś do niego z zamiarem pomocy, ten kazał Ci jednak iść już do auta. Wywróciłaś oczami, ale posłuchałaś się go i po pożegnaniu się z chłopakami udałaś się do auta. Wsadziłaś torbę do bagażnika i wsiadłaś na miejsce pasażera zapinając się pasami.
Po chwili przyszedł JeongGuk. Schował walizki i zamknął bagażnik. Przybił piątkę oraz przytulił się z każdym chłopakiem, a następnie wsiadł do auta. Pomachałaś reszcie zespołu zza szyby z lekkim uśmiechem. Nie minęło kilka sekund, a wy już byliście w drodze do waszego wspólnego mieszkania. Oboje strasznie się cieszyliście na tą decyzję.
***
Wasza sypialnia miała trzy siwe ściany i jedną czerwoną z dwoma czarnymi paskami. Sufit był biały, a panele na podłodze miały kolor jasnego szarego. Przy czerwonej ścianie stało małżeńskie łóżko z czarno-białą pościelą. Po obu stronach łóżka stały szafki nocne z lampką. Nad łóżkiem wisiały wasze niektóre wspólne zdjęcia ładnie oprawione i włożone w czarną ramkę. Na przeciwko drzwi znajdowały się wielkie i przesuwne drzwi tarasowe, a obok nich okno zasłonięte szarymi roletami dzień-noc. Ciemnosiwe żaluzje w oknie balkonowym były jeszcze odsunięte. Na przeciwko łóżka na całej ścianie znajdowała się biała szafa z rozsuwanymi drzwiami. Połowa szafy była zajęta przez Twoje ubrania, a druga zapełniała się powoli ubraniami Twojego chłopaka. Przy ścianie, na której znajdowały się drzwi, stało biurko oraz wisiały trzy białe szafki, na których znajdowały się książki oraz jedno zdjęcie, które przedstawiało Ciebie i całe BTS. To było Twoje ulubione zdjęcie. Na środku pokoju leżał czerwony, włochaty dywan, a reszta dodatków była w kolorze czarnym, białym lub czerwonym.
Taras, który połączony był z waszą sypialnią, przykryty był dachem. Stały na nim Twoje ulubione rośliny o które bardzo dbałaś. Po prawej stronie stała narożna kanapa w kolorze czarno-siwym, a przy niej stał stoliczek o takim samym kolorze. Płytki były białe, tak samo jak fuga. Po prawej stronie na rogu ściany i balustrady wisiał okrągły fotel, w którym najczęściej czytałaś książki. W rogu na przeciwko fotela zawieszony został czerwony hamak, a między hamakiem a fotelem znajdowało się czarne i wielkie legowisko dla Twojego psa. Na całej balustradzie zawieszone zostały nadworne lampeczki, które świeciły się przepięknie każdego wieczoru w lato, gdy siedziałaś tu z książką albo laptopem głaszcząc swojego psa.
Po półtorej godziny wraz z JungKookiem uporałaś się z jego rzeczami. W nagrodę za ciężką pracę i staranność wykonanego zadania postanowiłaś, że zrobisz kolacje. Wygoniłaś chłopaka pod prysznic, po czym zeszłaś na dół i zaczęłaś przygotowywać ciasto na naleśniki. Akurat, gdy Twój partner zszedł na dół kilka z nich udało Ci się już nasmażyć, dlatego od razu mógł zabrać się za jedzenie.
Gdy oboje zjedliście po kolacji posprzątał JungKook, a Ty szybko udałaś się wziąć prysznic. Potrzebowałaś odświeżenia, dlatego spędziłaś w kabinie prysznicowej więcej czasu niż zazwyczaj. Gdy wróciłaś na dół czekała Cię miła niespodzianka. Jeon czekał na Ciebie pod kocem, włączonym filmem i dwoma kubkami gorącej czekolady.
Z uśmiechem usiadłaś obok niego, a on od razu przykrył Cię kocem i objął ramieniem. Podał Ci kubek, a gdy go przyjęłaś od razu upiłaś łyk gorącego napoju z delikatnym uśmiechem. Oparłaś głowę o ramię mężczyzny zaczekałaś aż ten włączył film.
-A to dopiero początek naszej wspólnej drogi. -mruknął Ci na ucho.
-Tak samo jak naszego wspólnego mieszkania. -puściłaś mu oczko, po czym zerknęłaś na Nowofundlanda, który położył się na kanapie obok was.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top