2.7

'Mam nadzieję'

-Znowu się widzimy. -zaśmiała się (I.P) i pocałowała w policzek dziewczynę o (K.W) włosach.

-Ja się tam cieszę. -posłała jej duży uśmiech. -Dużo macie rzeczy? -zapytała.

-Nie. Adrian powiedział, że się tym zajmie razem z Ggukiem, więc zaraz wszystko będzie na górze. -usiadła obok swoje przyjaciółki.

-Zaproponowałabym ci coś gorącego do picia, ale nie jestem w stanie tego zrobić. -uśmiechnęła się delikatnie ze smutkiem.

-Oh kochanie. -starsza objęła ją ramieniem. -Już niedługo będziesz mogła robić wszystko tak jak dawniej.

-Mam nadzieję. -westchnęła poszkodowana i poprawiła swój kocyk. -Gguk bardzo o mnie dba, ale mam tego dość.

-Rozumiem cię, bo pewnie jest bardzo ciężko nagle utracić władzę w nogach. Nie martw się tym jednak, bo zobaczysz, że niedługo wszystko będzie lepiej. -cmoknęła ją w policzek i oparła czoło o jej skroń. -My wszyscy ci pomożemy.

-Wiem i bardzo to doceniam. Nie wiem co bym bez was zrobiła. -uśmiechnęła się i wtuliła w przyjaciółkę.

-Kisiłabyś się sama w domu. -parsknęła śmiechem jej nowa współlokatorka, a młodsza odpowiedziała jej tym samym.

Od dzisiaj nie będzie już tak jak wcześniej. Gdy JeongGuk wprowadzał się do niej nikt nie myślał, że po jakimś czasie wydarzy się wypadek, a oni będą potrzebować dużo pompy od bliskich. Jeon nie mógł przecież zrezygnować z treningów, bo to źle wpływało na jego karierę. Widać po nim również, że brakuje mu treningów. (T.I) wiedziała, że musi zacząć sobie jakoś radzić, żeby mężczyzna się o nią nie martwił.

Tym czasem pojawiło się jednak nowe rozwiązanie. Przyjaciółka poszkodowanej kobiety oraz jej partner wprowadzili się do domu młodej pary przez co Jeon mógł wrócić do pracy, Adrian mógł zacząć poszukiwania, a ukochana JungKooka zostałaby ze swoją przyjaciółką. Takie rozwiązanie wiele im ułatwiło.

-Dziękujemy raz jeszcze, że nas do siebie wzięliście. -powiedziała starsza, czym znowu zyskała całkowitą uwagę młodszej

-To my dziękujemy, że podjęliście się takiego kroku chcąc nam pomóc. -przytuliła ją mocno.

-Obie mamy za co sobie dziękować. -zaśmiała się jasnowłosa i odwzajemniła gest kobiety.

Po dłuższej chwili do salonu weszli partnerzy kobiet. Usiedli obok swoich ukochanych i objęli je ramionami przysłuchując się ich rozmowie. Myśli Jeona krążyły jednak w kierunku treningów. Wiedział, że będzie wstawał wcześnie rano i wracał późno, tylko dlatego żeby nadrobić zaległości. BigHit opublikował również informacje na temat zawieszonej chwilowo kariery mężczyzny oraz w skrócie napisali, że chodzi o problemy zdrowotne z jego ukochaną. Większość fanek bardzo się tym przejęła i życzyła kobiecie jak najlepiej, ale niektóre z fanek tylko czekały na wieść o jej śmierci. Nie lubiły jej i nie tolerowały związku swojego idola, co było bardzo przykre i dla JungKooka i dla (T.I).

Dość szybko zapadł wieczór. Cała czwórka była już po kolacji i wykąpana, a pies wybiegany i najedzony leżał teraz u stóp swojej pani pilnując jej tak jak miał zwyczaju od małego szczeniaka. Dorośli siedzieli na kanapie wpatrując się w ekran telewizora oglądając filmy, które były na nagrywarce i które Jeon tak bardzo chciał obejrzeć. Okazało się, że on i Adrian mieli bardzo zbliżony gust do filmów.

(T.I) była wtulona w pierś swojego mężczyzny i opatulona kocem śledząc losy bohaterki w filmie. Jednak nie wytrzymała i podczas trwania trzeciego już filmu zasnęła czując ciepło i dłoń JeongGuka głaskająca ją po biodrze oraz udzie.

Co sądzicie o tym, żeby przyspieszyć trochę fabułę?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top