Filip Szcześniak
Na koncercie stoisz pod samą sceną. Patrząc na niego uśmiechasz się i bujasz w rytm piosenki. Jesteś z niego bardzo dumna, bo przecież w tak krótkim czasie osiągnął tak wiele.
Wiesz, że pomimo wszystko będziesz z niego dumna, bo przecież to mężczyzna twojego życia.
Kiedy muzyka uciekła, Filip zabrał głos.
Filip: Jak wiecie, ja i moja najukochańsza T.I. będziemy mieli bobasa.
Tłum śmiał się, a ty razem z nimi. Twój chłopak zaczął zachodzić ze sceny.
Filip: Więc postanowiłem, że w końcu odważe się na poważniejszy krok.
Przeskoczył przez barierę i już był przy tobie. Widziałaś co się święci, ale twoja podświadomość nie przyjmowała tego do wiadomości.
Filip: Droga T.I. jesteśmy już ze sobą 5 lat. Były to lata wzlotów i upadków, ale nigdy nie chciałbym ich zamieniać na coś innego. Nasza miłość nie zaczęła się od pierwszego wejrzenia, mimo to z każdym dniem uświadamiam sobie, że moje życie bez Ciebie nie miałoby najmniejszego sensu i że codziennie zakochuje się w tobie od nowa i coraz mocniej.
Uklęknął na jedno kolano i wyjął skromny pierścionek, bo nie chciałaś przecież innego.
Filip: T.I. T.N. uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi i zostaniesz ze mną do końca życia, na dobre i na złe?
Dedykuję to mojej kochanej Kontipisze💕 Chcę by to się zdarzyło naprawdę ❤
(Udawajmy że na zdj trzyma pierścionek, a nie literatkę😂😂❤)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top