V
Od Hiji:
Zapomniałam ci powiedzieć, ale przez to, że Cukier przyszedł do kawiarni wywali mnie z pracy. Chciałabym mu powiedzieć o wszystkim, ale boję się konsekwencji, ich menedżer jest naprawdę okropnym człowiekiem. Musimy się spotkać SAME. Chcę z tobą pogadać. Chciałabym także porozmawiać z Yoongim, ale nie mogę, ogólnie jak rozmawiałam z liderem prawie płakałam. Jakby to była moja wina, że akurat wybrał tą kawiarenkę. Spotkajmy się dzisiaj o 17:30 tam gdzie pracowałam.
Od razu żałowałem, że przeczytałem tą wiadomość. Ona straciła pracę przeze mnie? Co ona chce mi powiedzieć? I najważniejsze pytanie: Kim ona jest? Postanowiłem, że zapisze ten numer i pojawię się dzisiaj na spotkaniu zamiast Yong. Szybkim ruchem wyciągnąłem mój telefon i wpisałem numer. Nagle usłyszałem otwieranie drzwi, odłożyłem iPhone'a, a chwilę później do salonu weszła dziewczyna. Spojrzała na mnie podejrzliwym wzrokiem po czym zabrała telefon i wyszła z dormu. Mam nadzieję, że nie skapnie się, że czytałem jej wiadomości, a właściwie jedną wiadomość.
* * *
Zbliżała się godzina 17:30, więc postanowiłem, że będę już się zbierał. Ciekawe czy Yonghwa przeczytała tą wiadomość, mam nadzieję, że nie i nie zepsuje mi spotkania z tajemniczą dziewczyną. Wstałem z kanapy i z salonu poszedłem do pokoju, aby zabrać portfel. Po wykonaniu czynności zszedłem na dół i wyszedłem i dormu.
Po około trzydziestu minutach byłem już przed kawiarnią. Zauważyłem blondynkę która, jak się dowiedziałem, nazywa się Hiji, ale na moje nieszczęście była tam też Yong. Z mojej twarzy znikł mi uśmiech, a pojawił się grymas. Przeszedłem obok drzwi do kawiarenki i dalej szedłem przed siebie. Widocznie nie dane mi było dzisiaj z nią porozmawiać. Teraz zostaje tylko wiara, że zobaczymy się następnym razem. Przechodziłem obok wielu ludzi, niektórzy mnie ignorowali, a niektórzy wytykali mnie palcami i robili mi zdjęcia. Poczułem wtedy potrzebę napisania wiadomości do jednego z chłopaków.
Do J-Hope:
Sorki, że nie było mnie na próbie, ale nie czułem się na siłach, przekaż Namjoonowi, bo wiem, że on na 100% ćwiczy a ty znowu się lenisz.
Na odpowiedź nie czekałem długo.
Od J-Hope
Dobrze hyung, ale następnym razem musisz być, bo menedżer się wścieknie.
Przeczytałem wiadomość po czym włożyłem telefon do kieszeni. Wędrowałem po zatłoczonych uliczkach Seulu kierując się w stronę dormu.
Po około godzinnym spacerze po mieście dotarłem do miejsca mojego zamieszkania. W domu dostałem coś do jedzenia, a więc jako prawie szczęśliwy człowiek mogłem iść spać.
* * *
- Nie spodziewałam się, że przyjdziesz - 'powitała' mnie przyjaciółka
- Też się cieszę, że widzę
Po przejściu przez bramkę skierowałem się w stronę schodów, aby wejść na ostatnie piętro. Yong wyminęła mnie i przyśpieszyła, aby być przede mną i otworzyć mi drzwi. Wszedłem do mieszkania, ściągnąłem buty i udałem się w głąb domu. Pokój miał jasną tapetę, na ścianie po mojej prawej stronie leżał materac, a nad nim wisiały ubrania, przede mną na podłodze znajdowały się miski z jedzeniem, a przy ścianie niskie szafki, na których leżały kosmetyki, a nad nimi wisiało lustro. Po lewej stronie stała duża szafa, a obok niej niski stolik, na którym spoczywał laptop.
- Co cię do mnie sprowadza? - zapytała
- Chciałem z tobą porozmawiać. - Usiadłem na materacu
- Słucham cię, mów o co chodzi - powiedziała schylając się by podnieść plastikowe opakowania z podłogi
- Musisz obiecać, że nie powiesz mikomu o tym o czym rozmawialiśmy
- Obiecuje - rzuciła bez zastanowienia
- Chodzi o Ali... znaczy o Hiji. Chce ją poznać
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top