Prolog
Z tej strony Rafał Brzozowski czas na poranne wiadomości wczoraj na ul.Piotrowskiej doszło do wypadku w którym ucierpieli młodzi ludzie. Czarne BMW zderzyło się z czerwoną Scodą. Na razie nie wiadomo po czyjej stronie leży wina.W BMW było 5 osób prawdopodobnie przyjaciół mogli wracać z wakacji gdyż mają walizki ale to są tylko przypuszczenia. W drugim samochodzie były 2 osoby . Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala na Biskupińskiej. Jedna dziewczyna jest w stanie krytycznym,trójka chłopaków w stanie ciężkim a reszta miała wielkie szczęście.Nie mogę podawać zbyt wielu informacji na ten temat gdyż trwa śledztwo. Rodzice ofiar i ich bliscy zostali poinformowani przez szpital. Nadal mogą wystąpić korki na tej ulicy więc prosimy o wyrozumiałość-mówi policja.
*Elizabeth-matka Karoliny*
Siedziałam właśnie w swoim biurze i przeglądałam kolejne papiery nie szło mi to dobrze bo przed chwilą słyszałam o wypadku i wcale mi się to nie podoba że takie rzeczy się u nas dzieją.Z tego co wyczytałam w internecie to są bardzo młodzi więc współczuje im ale mimo wszystko miałam złe przeczucia bo wiem że moja córka miała wracać razem ze znajomymi z krótkiego wyjazdu.Nie znam się na markach samochodów ale wiem że był to czarny samochód.Może jestem przewrażliwiona ale naprawdę czuję że coś się stało i nie pomyliłam się.
Parę minut później:
Nagle mój telefon dał o sobie znać zdziwiona odłożyłam papiery i odebrałam nie patrząc na wyświetlacz:
-Halo-rzuciłam do słuchawki
-Dzień Dobry z tej strony Eryk Wajman doktor pobliskiego szpitala,dzisiaj trafiła do nas pani córka Karolina Smith w stanie krytycznym i prosiłbym o szybkie przybycie gdyż potrzebuje pani zgody na jej leczenie gdyż z tego co wiem ma 17 lat.-powiedział lekko zachrypniętym głosem
-.........
-Halo jest pani tam?
-Tak ja po prostu jestem w szoku.....ja................postaram się przyjechać jak najszybciej-mówiłam już przez łzy
-Dobrze na razie niestety musieliśmy działać bez pani zgody wszystkiego pani dowie się na miejscu-rzucił bardzo spokojnym i opanowanym tonem
-Dziękuję do widzenia
Od razu po telefonie zawiadomiłam moją drugą córkę i mojego byłego męża wiem że nie jesteśmy już razem ale to nie zmienia faktu iż jest jej ojcem uciekł bo taka jest prawda ale nie mam mu tego za złe.Stwierdził że może przyjedzie może nie ważne jest to że wie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top