~9~Wspomnienia 1/3
MRATON TIME START!!!!
----------------;-;--------;-;--------------
Rzesza wstał i powoli skierował się do salonu. Na dole zastaje lekko zestresowanego ZSRR. Gdy bolszewik go zobaczył spytał żartobliwie:
- Śpiąca królewna się wyspała?
- Ha ha bardzo śmieszne.....
Nerwowo się zaśmiał. Widać było że coś jest nie tak.
- Coś się dzieje? T-to p-przeze m-mnie?
- Co? Nie! Po prostu dziś jest co miesięczna wizyta Brytanii. Chciał sprawdzac czy ciężko pracujesz i mi pomagasz. Chce mieć cię na oku.....
Te słowa przywołały u Rzeszy atak paniki. Zaczął się trząść.
- A-ale j-jak t-to?
Widać było że się boi. Bolszewik podszedł do niego i przytulil.
- Spokojnie.....to tylko głupia kontrola......
~Flash back~
Siedział na łące. Rzesza trząsł się ze stresu. Jutro miał mieć przymusowy przegląd pokoju w akademiku. Dwunastolatek był bardzo przejęty tym że może dostać naganę. Fakt że w jego pokoju panował idealny porządek ale bał się o to co trzyma. Projekty i modele broni. Krwawe rysunki, swój dziennik. To wszystko wskazywało na to że ma problemy. Strasznie się bał. Nagle usłyszał czyiś głos:
- Czego ty się boisz?
Odwrócił się i zobaczył chłopaka wysokiego na około metr siedemdziesiąt. To był wyrostek z jego klasy. Niby był w jego wieku za to najwyższy w klasie jak i nie w szkole! Nie było mu wcale lepiej że ktoś się o niego martwi. Ton głosu chłopaka na to nie wskazywał. Aż kipiał obrzydzeniem.
- N-nie ważne......
- Boisz się kontroli?
Teraz w głosie wyższego można było usłyszeć nutę zadziorności. Rzesza nie wytrzymał i zabuzowały emocje. Wybuchnął:
- A JAK MUŚLISZ!? JESTEM PSYCHOPATĄ TAK JAK KAŻDY Z MOJEJ RODZINY!!! TRZYMAM PROJEKTY I MODELE BRONI W POKOJU I TY UWAŻASZ ŻE NIE MAM SIĘ CZEGO BAĆ!!!!?
Ten tylko zachichotał, podszedł do Rzeszy i go przytulił. Rzesza się spiął. Po chwili usłyszał ciche:
- Spokojnie......to tylko głupia kontrola.......
Zaszkliły mu się oczy. Wyższy kontynuował:
- Z resztą mam podobne żeczy w pokoju......
Rzesza go odepchnął. Spojrzał zełzawionymi oczyma z niedowierzaniem na wyższego. Nie wierzył że spotkał kogoś podobnego do niego.
- Nie wierzysz mi co?
Co!? Czy on mu czyta w myślach? Jak na zawołanie z bluzy wyższy wyciągnął plik kartek. Otworzył jedną kartkę i pokazał Rzeszy.
- Mosin. Wzór z 1891. Wspaniała broń. Kaliber 7,62 mm. Długość lufy 800 mm. Cała długość 1,288 mm. Magazynek liczący 5 naboi 7,62 x 54 mm R. (Czyt. 7,62 na 54 mm R.)
Pokazał inny obrazek.
- A to AK-47. Kaliber 7,62 mm. Długość lufy 415 mm. Cała długość 870 mm z kolbą stałą, od 645 do 875 z kolbą składaną. Magazynek liczący 30 naboi o wymiarach 7,62 x 39 mm. Prędkość pocisku nawet 715 m/s Zasięg skuteczny około 400 m do pojedyńczy do "popiersia" , około 150 m seryjnie. Zasięd maksymalnie 3000 metrów.
Rzesza słuchał tego wszystkiego z wielką ciekawością. Był naprawdę wtajemniczony w te rzeczy.
- Wow! To niesamowite!
- Prawda?
- Tak wogóle fajnie się gada o tych rzeczach a się nie przedctawiliśmy. III Rzesza Niemiecka
Rzesza wystawił rękę którą bolszewik uścisnął.
- Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Widząc zmieszanie towarzysza sprostował:
- Po prostu ZSRR.
- Aaaaaa. Czyli na mnie mów po prostu Rzesza.
Jeszcze rozmawiali dopóki nie nadszedł czas powrotu do szkoły. Okazalo się że ZSRR ma pokój z Jugosławią. Rzesza ma pokój ze swoim bratem Niemcy. Gdy rozeszli się do swoich pokojów Rzesza myślał o ZSRR. Czyżby znalazł sobie przyjaciela? Złożył swoje plany i schowal do bluzy tak jak ZSRR. Modele schowal do walizki. Sprytnie. Zachowa się jak ZSRR. Ma nadzieje że jednak ZSRR go naprawdę lubi a nie udaje. Jednakże nie mógł nie przyznać że ZSRR jest nawet przystojny. Z tego co wie to jest obiektem zainteresować połowy nie zajętych dziewczyn i gejów w szkole! Gdyby on był homo....... Chwila! Czemu on o tym myśli? Przecież nie jest gejem! Chyba. Nie mógł uwierzyć może to właśnie zainteresowanie drugą osobą? Ale tylko zainteresowanie towarzyskie a nie zauroczenie?
~FLASH BACK STOP~
-Em......Rzesza? Rzesza!?
Bolszewik od kilku minut próbuje
zwrócić uwagę Rzeszy na siebie. Zaciął się czy co? Od 20 minut stoi i gapi się w przestrzeń jakby sobie coś przypomniał i wcale nie były to miłe wspomnienia. Po chwili na jego twarzy zawitał rumieniec. ZSRR lekko potrząsnął Rzeszą ale bez skutku. Westchnął po czym się roześmiał gdy zobaczył twarz Rzeszy:
Rzesza krzyknął:
- AAAAAAAAAAAAAA!
Soviet tylko się śmiał. Tak się śmiał że uderzył w regał z książkami i jedna wyleciała. Z książki wyleciało zdjęcie. Gdy Rzesza je zobaczył próbował je wziąść ale ZSRR go wyprzedził:
Zaskoczony spytał:
- C-co to?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top