99.

Wróciłam do domu i nie miałam już na nic siły. Moi bracia od razu poszli się położyć spać. A ja stwierdziłam, że zrobię to o w miarę normalnej porze. Wróciliśmy około 17, bo postanowiliśmy od razu ogarnąć niewielki bałagan, który powstał podczas tej nocy. Oczywiście w międzyczasie się wygłupialiśmy i tym podobne, dlatego zeszło się tak długo. Teraz mamy godzinę 18. Myślę, że wytrzymam jeszcze ze dwie godziny, później się wykąpię i położę dopiero o 21.

Usiadłam w salonie i włączyłam telewizor. Akurat leciała powtórka programu, który czasem zdarza mi się oglądać. Patrzyłam lekko już znużona. W końcu wstałam i poszłam do kuchni po coś zimnego do picia. Wyjęłam z lodówki butelkę coca-coli. Wzięłam do tego szklankę i wróciłam na sofę. Nagle przypomniało mi się, że nie sprawdzałam od wczoraj telefonu. Udałam się do sypialni i sprawdziłam czy nikt się nie odzywał. Miałam trzy wiadomości.

Mama: Szczęśliwego Nowego Roku córciu! Mama z tatą. 

Jase: Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku księżniczko.

Chris: Kocham Cię. Szczęśliwego Nowego Roku.

Na dwa pierwsze oczywiście odpowiedziałam. Ostatnia wiadomość mnie jedynie zirytowała. Rzuciłam telefon na łóżko i wróciłam do salonu wyłączyć telewizor. Następnie poszłam do łazienki, aby wziąć długą kąpiel. Zapaliłam świece o zapachu wanilii, do wanny nalałam olejku z bergamoty i nalałam ciepłej wody. W tym czasie poszłam jeszcze po czystą bieliznę i piżamę w postaci szortów i koszulki The NBHD oraz włączyłam płytę tego właśnie zespołu. Ułożyłam się wygodnie w wannie i rozmyślałam o wszystkim i o niczym. 

Moje myśli zaprzątały plany dotyczące moich urodzin, zdarzenia z minionego roku oraz... Rozmowa z Matt'em. Po pierwsze chyba rzeczywiście zorganizuję je w domku przy plaży. Jest to idealne miejsce na imprezę. Jutro zrobię listę osób, które chcę zaprosić. Po drugie przez ten rok wydarzyło się na prawdę wiele. Muszę wyciągnąć z tego wnioski, nie obdarzać innych osób moim zaufaniem zbyt pochopnie, zwłaszcza chłopaków, którzy mają zdradzanie we krwi. Ktoś kto zdradził raz, na pewno zrobi to ponownie. Mam już tego dwa dosadne przykłady. Dlatego więcej takiego błędu nie popełnię. W swoim życiu mam grupę przyjaciół, którym ufam i wiem, że w pełni na to zasługują. A po trzecie - rozmowa z Matt'em. Nie bardzo wiem jak mam rozumieć jego słowa... 

Osuszyłam ciało ręcznikiem, założyłam bieliznę oraz piżamę. Zgasiłam świece, wyłączyłam muzykę i poszłam się położyć. Wtuliłam się w misia i powoli odpłynęłam do Krainy Morfeusza...

***

Dzisiaj ostatni wolny dzień. Jutro powrót do szarej rzeczywistości, czyli szkoły. Zostało mi już mniej niż pół roku liceum. Później wakacje i studia. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wziąć prysznic. Gdy już się ogarnęłam, zeszłam do kuchni, aby zjeść śniadanie i wypić gorącą kawę z mlekiem. Jednak moi bracia byli pierwsi. Mateusz i Michał robili już jajecznicę, a do tego sałatkę. Włączyłam ekspres i przygotowałam sobie kawę. Usiadłam przy wyspie i czekałam na posiłek. 

Po chwili jedliśmy i rozmawialiśmy na temat imprezy. Mateusz był cały w skowronkach. Na pewno dzięki Sophie. Natomiast Michał wyglądał mi na przygnębionego. Zaproponowałam mu, żebyśmy poszli dzisiaj na siłownię. Zgodził się od razu. Mamy wyjść za pół godziny. Gdy skończyliśmy jeść, poszliśmy do siebie, aby przygotować sobie wszystkie potrzebne rzeczy. 

Wsiedliśmy do jego samochodu i wyjechaliśmy z posesji. Na miejsce dotarliśmy po kilkunastu minutach. Przed budynkiem było dzisiaj wyjątkowo mało samochodów. Weszliśmy do środka, podaliśmy swoje karnety i poszliśmy się przebrać. Związałam jeszcze włosy i wyszłam z szatni. Michał już czekał. Weszliśmy na salę i wzięliśmy się do roboty. Moja kondycja nieco osłabła niestety. Muszę częściej tu przychodzić. Mój brat zaproponował, że możemy chodzić razem w środy oraz soboty. Bardzo mnie to ucieszyło. 

***

Właśnie siedzę z Michałem w salonie i rozmawiamy o moich urodzinach. Postanowiłam zaprosić całą naszą paczkę oraz kilka osób z klasy, w tym Tess i Olivię. Na pewno napiszę też do Jase'a. Cholernie się boję, że odmówi. Nie wiem jak wtedy zareaguję. Wieczorem mają wpaść John, Sophie i Matt. Dzięki temu Mateusz również będzie w domu. Wtedy dogadam z nimi szczegóły. Mam nadzieję, że moja przyjaciółka pomoże mi z dekoracjami. Sama tego nie dam rady zrobić. Jedzenie przygotuję z moimi braćmi, chłopcy zadbają o jakiś dobry alkohol. Natomiast ja kupię mojego ulubionego szampana. W tygodniu pojadę do cukierni, aby zamówić tort. Tradycyjnie będzie on z kremem śmietanowym z dodatkiem bezy i brzoskwiń. Żaden mi tak nie smakuje jak ten. 

Chwilę przed przyjściem naszych przyjaciół oraz Mateusza, który oczywiście jest z Sophie wysłałam sms do Jase'a. Mam nadzieję, że przyjedzie...

Ja: Zapraszam Cię na moje 19 urodziny. Odbędą się 14 stycznia w domku przy plaży. Wyślę Ci później dokładniejsze informacje. Mam nadzieję, że przyjdziesz. :)

Siedziałam z telefonem w dłoni, dopóki nie usłyszałam dźwięku dzwonka. Wstałam, aby otworzyć. Pierwszy przyszedł John. Powitał mnie buziakiem w policzek i usiedliśmy w salonie. Nieco później dotarł Matt, a na końcu mój brat wraz z Sophie. Usiedliśmy razem i rozpoczęliśmy planowanie mojej imprezy. Wzięłam notes i zapisywałam wszystkie nasze pomysły. Nagle usłyszałam dźwięk sms...


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top