3. Przepraszam za swoje zachowanie...

Pov Krzychu:

Po spędzonych dwóch godzinach w szpitalu, moja ręka zostaje opatrzona. Opuszczam mury budynku i kieruję się w stronę samochodu gdzie czeka na mnie Wujaszek. W drodze powrotnej do domu ekipy w samochodzie panuje cisza ani ja, ani Łuki nie szuka tematu do rozmowy. Czasami lepiej jest przemilczeć niż niepotrzebnie strzępić język. Po dotarciu pod dom wysiadam z samochodu i udaje się do środka, następnie zamykam się u siebie w pokoju. Podchodzę pod okno i otwieram je na oścież, aby wpadło świeże powietrze. Kładę się na łóżku i patrzę raz w sufit, drugi raz na opatrunek na ręce. Z każdą upływającą minutą złe emocje ze mnie zaczynają wyparowywać. Z każdą upływającą minutą dociera do mnie, że nakrzyczałem na niewinną dziewczynę, w końcu chciała mi tylko pomóc. Wstaje i kieruję się do pokoju brunetki, po przekroczeniu progu zauważam, że dziewczyna śpi. Podnoszę z fotela koc, którym przykrywam nowo przybytą, następnie po cichu, aby się nie obudziła kieruję się w stronę wyjścia.
- Dziękuję- słyszę nagle. Jej głos sprawia, że zamieram w miejscu bez ruchu. Nie śpi. Co mam teraz zrobić? Iść dalej przed siebie czy przeprosić za swoje zachowanie, w końcu po to tutaj przyszedłem. Biorę głęboki wdech, po czym obracam się w jej stronę. 
- Nie musisz dziękować, właściwie to chciałbym Cię przeprosić- wyrzucam z siebie.
- Przeprosić? Za co?- pyta siadając na łóżku.
- Za moje zachowanie. Nakrzyczałem na Ciebie, choć nic złego nie zrobiłaś. Przepraszam- mówię po czym wychodzę z jej pokoju. Zbiegam po schodach na dół i wychodzę z domu. Udaje się na spacer.

Pov Paula:

To miłe, że Kamil przyszedł mnie przeprosić. Nie mam mu za złe, że na mnie nakrzyczał, każdy może mieć gorszy dzień. Podoba mi się. Jest przystojny a co najważniejsze umie przyznać się do winy i przeprosić. W dzisiejszych czasach mało jest takich mężczyzn. Jest  nieśmiały bo szybko się peszy albo trzyma się z dala od dziewczyn. Muszę spędzić w najbliższych dniach  więcej czasu z ekipą. Poznać ich ( znam tylko mojego brata Friza i jego dziewczynę Weronikę). Trochę oglądałam ich filmików ale przecież nagranie to nie to samo co rzeczywistość. Przyszły tydzień poświęcam więc Frizowi i jego ziomkom, a jutro jadę do rodzinnego domu, odwiedzić rodziców. W końcu ostatni raz widziałam się z rodzicami dwa lata temu zanim wyjechałem do Londynu.



Jak podoba się trzeci rozdział??

Zostaw głos i komentarz będzie mi miło.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top