8
- L-une...
- Wszystko okey nic ci nie jest?
- Wszystko dobrze...
- napewno?
- Lu-ne...
- Tak?
- cieszę się że jesteś...
Lune chciał się do mnie w jakiś sposób zbliżyć ale
W pewnym momencie przyszedł Woo .
- Hey co się dzieje dlaczego nie jesteście w środku?
- T-o skomplikowane...
- no ok to chodźcie
- Myśle że to zły pomysł ...(odparł Lune )
- myślę że nie rozmawiam z tobą
Wkurzony Wooyung zabrał mnie na imprezę a raczej resztki niej połowa ludzi leżała najebana na podłodze wokół był straszny bałagan co miałam zrobić?
Pomóc Wooyungowi...
- Ey Moon może chciałabyś -
Przerwałam
-nic nie mów...
Chwyciłam szczotkę i wzięłam się za sprzątanie a Wooyung budził wszystkich
- Ey Hyung wstawaj
Powiedział Wooyung do Yeosang
- Spierdalaj
- Moon to nie działa...
- Z uczuciem
- Ekhem *kaszle* WSTAWAJ KURWA SEONGHAW SIĘ TOPI W ZLEWIE !!!!
Yeosang wyrwał się z Snu
- GDZIE KURWA GDZIE!?!??!
Wydarł się tym samym Pódząc wszytkich
- Czego pizde dzresz?!
Wydarła się Yuney
- Widzę że to będzie ciężkie
Cda
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top