3

Wyraziłam zgodę na to żeby pujść do domu rodziny Choi przebrałam się i poszłam po wypis stojąc przy blacie podszedł do mnie San czekałam a on się na mnie patrzył
- dobrze na pani Tutaj wypis wziełam kartkę i podpisałam
Pielęgniarka dała wypis dla Sana ale po co ?
- pszepraszam proszę pani ale dlaczego pani mu to daje?
- Doktor choi kazał dać dla podpisu Synowi
Czekaj czy ona ma na myśli to że on będzie moim opiekunem ?! Ale ja go nawet dobrze nie znam Choi podpisał wypis i dał dla pielęgniarki po czym ja wyszłam gwałtownie z szpitala A Sannie poszedł z mną
- Poczekaj złapał mnie delikatnie za rękę odwróciłam się
- o co chodzi?
Powiedziałam lekko poddenerwowana
- przecież nie wież gdzie masz iść pociągną mnie delikatnie w stronę wyjścia wyszliśmy z szpitala puścił moją rękę i szliśmy oddalenie od siebie w ciszy
- podobno nieźle się bijesz
Powiedział chłopak
- Skąd to stwierdzenie?
Odpowiedziałam
- Seoghaw też jest w szpitalu ...
- Zaczynam siebie podziwiać
- ale on ma chyba mniejsze obrażenia
- A ty chyba będziesz lekarzem
- nieee wolę iść w inną stronę...
- Hm ciekawie

×××
Doszliśmy do domu to nie był dom to była Ogromna Willa z basem chłopak otworzył mi drzwi mówiąc
- Witam w moich skromnych progach
otworzył drzwi a w domu było jeszcze ładniej niż na zewnątrz
- Tu jest pięknie rozglądałam się po pomieszczeniu
- Dziękuję rozgość się nadal oglądałam przed pokój pomieszczenia było takie ładne Ahhh Czekałam aż Chłopaka zejdzie z góry
- Choć pokarze ci coś szybko złapał moja rękę i wbiegliśmy na górę Nawet się nie rozejżając po pomieszczeniu byliśmy na balkonie to był najpiękniejszy widok jaki widziałam niesamowite wyobraź sobie swój wymarzony balkon a to staje się prawdą
- Wow co tu robimy?
Zapytałam
- jak to co zaraz zachód słońca
- nigdy nie widziałam chłopak staną obok mnie i położył swój palec na mojej wardze przegryzł ją
- Ci ci ci daj się ponieść emocjom..
Zamkną oczy i zaczął się do mnie coraz bliżej przybliżać w celu pocałowniu mnie położyłam palec na jego usta nie jestem tak łatwa odepchnęłam chłopak od siebie i usiadłam na leżaku kładąc mnie po chwili chłopak zrobił to samo
- naprawdę nigdy nie widziałaś zachodu słońca ?
Zapytał mnie Chłopaka
- właściwie to tak
Odpowidziłam
- a jaki jest ?
Zapytałam
- romantyczny -
Przerwałam mu
- to wracamy chciałam iść już do domu ale chłopak zatrzymał mnie
- Oj przestań
Oglądaliśmy zachód słońca zbliżając się do siebie aż w końcu mnie przytulił odwzajemniałam to i wtuliłam się w niego zasypiając

×××
Hejka ~
To taki krótszy rozdział piszcię czy chcecie
I Dawajcie gwiazdki będę wdzięczna to jest dla mnie motywacją 👊😔👉👈
Trzymajcie się i
Cześć ~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top