1
Nie mam ochoty zaczynać tego dnia z myślą że mam iść do nowej szkoły do ludzi których nie znam ale naszczęście będzie tam Wooyung mój przyjaciel od Pieluchy i Yuney Przyjaciółka z osiedla myśląc o tym że mój Seoghaw nie będzie zwracał na mnie uwagi Tak Tak przecież on jest starszy gorsze jest to że mam nad mną
Kontrolę Egh Znając Wooyunga to pewnie zrobi jakąś imprezę ...zaczynającą to głupią szkołę szczerz mam ochotę kogoś poznać kogoś takiego komu oddam swoje serce
×××
Zaczynamy ten głupi dzień oczywiście mój kochany braciszek obrócił mnie z rana tak że się spóźniłam zobaczyłam godzinę w telefonie i się zerwałam z łóżka szybciej niż myślałam pobiegłam szybko do łazienki i się ogarnęłam szybki makijaż kucyk i kaptur jeszcze jakaś bułka na drogę
Wzięłam plecak i pobiegłam na przystanke oczywiście Autobus musiał uciec a ja biegłam za nim jak debil z oczekiwaniem że się zatrzyma Oczywiście że nie ale biegnąc za nim doszłam do mojej nowej szkoły a dokładnie nie wiedziałam gdzie jest ale to nie zmienia faktu że jestem spocona jak świnia i nie miała gdzie się odświeżyć weszłam już za bramę szkoły i widziałam nie nie możliwe moja deska ratunku moja przyjaciółka Yuney była na Wagarach Podbiegłam do niej
- Moon ty nie w szkole?!
- jak widzisz spóźniłam się ....
- Omg dziewczyno ale ty no wiesz
Rzuciła dla mnie dyzadorant
- Dzięki wież ...
Zaczęłam psikać się nim aż nagle usłyszałam jakiś męski głos
- YUNEY KURWA MAĆ CZEMU NIE JESTEŚ NA LEKCJACH ?!
zobaczyłam blondyna miał idealną cerę był ideałem starałam się nie zwracać na niego uwagi mówiąc inaczej próbowałam go olać i olałam
Zauważył mnie i powiedział
- o widzę że kolejna Bad girl się znalazła przegryzł wargę i spojrzał na mnie na co ja się mocno zarumieniłam a Yuney walnęła się w trzwasz i zaczęła się śmiać
- Ale ty jesteś głupi San
Ta chciała wsiąźć do buzi fajkę ale Chłopak jej wyrwał
- Przypominam ci że nie masz 18 lat
- a ten znów swoje ...
- Dobra Yuney nie będziesz tu siedzieć zabierz swoją koleżankę i idźcie na lekcje
Jak powiedział tak zrobiłyśmy byłam tak spóźniona weszliśmy na lekcje i pszeprosiliśmy za spóźnienie nauczycielka zatrzyłam mnie
- O ty to pewnie jesteś tą nową uczennicą
Odpowiedziałam
- E..em T...Tak
- jak się nazywasz ?
- Moon Park - nauczycielka Wstała
- poznajcie nową uczennicę Moon
Szczerze mówiąc czułam się jakbym przedstawiła jakąś gwiazdę którą nie jestem ale chciałam pominąć tą stresującą chwilę siadłam do Wooyung siedziłam gdzieś na końcu dosiadłam się do niego mówił do mnie szeptem
- Moon ty tak na serio ?
- Co?
Siadłam do niego
- żeby spóźnić się na pierwszą lekcję ?
- Ehhh nie ważne
Wpatrywałam się w sówit
- Moon
- Hm?
- ty się chyba zakochałaś
- E em NIE TO NIE PRAWDA !
wstałam z kszesła cała klasa spojrzała na mnie a Nauczycielka przerwała lekcje
- Coś się stało Moon ? wszystko okej
Siadłam na krzesło
- Tak...
Całą lekcję patrzyłam w suwit myśląc o tym ideale nawet nie muszę tak Mówić przecież to San Brat mojej psispsi a ja dopiero teraz dowiedziałam się że wogle ma brata ehhh ale ty jesteś głupia Moon ...
×××
Siedziałam ne na korytarzu szkolnym czytałam książkę pewnym krokiem zobaczyłam chłopak tego chłopaka
Tego Ideała wyglądał tak hot że czułam że się rumienię a uwież cię mi nie jest łatwo schowałam twarz w książkę Wooyung siedział obok zajrzał do mnie
- Uuuu Moon się Rumini !
- Wcale nie ! tylko jest tu gorąco ...
- Ciekawę przez kogo 😏 tłumy za nim latają
przewrócił oczy na Sana który teraz do nas szedł
Widząc to schowałam twarz w książkę
- Siema Woo ! Jak głowa po ostatnim melanżu ?
- Nie jest źle wiesz zaraz robię kolejny
- No ja myślę
Śledziłam każdy jego ruch w pewnym momencie nasz oczy się spotkały szybko odciągnełam wzrok do książki
Ten tylko na mnie spojrzał i się zaśmiał w pewnym momencie usiadł obok mnie przeczesał włosy ręką i patrzył na mnie a ja w końcu spojrzałam na niego i popatrzył mi w oczy jeszcze mocniej się zarómieniłam i odciągnełam od niego wzrok Ten znowu się zaśmiał ale tym razem przegryzł wargę
- Wiesz że to nie robi na mnie wrażenie ?
Położyłam książkę na kolana i zbojrzałam na niego
- Czekałem aż się odezwiesz
- Pfff
Wróciłam do czytania
- Masz takie ładne oczy
Moje policzky zamieniły się w dwie czerwone gule
San to zobaczył i się ponownie zaśmiał spojrzałam na niego wrednym wzrokiem
- pewnie każdej to mówisz ...
- powinnaś się czuć wyjątkowo
- Ta napewno
Minęła minuta ciszy a on się wtrącił
- co jest takiego fajnego w czytaniu?!
- jak się nie jest mądrym to się nie wie wyrwał mi książkę i rzucił gdzieś w korytarz
- znam lepszę zajęcia ...
- Pff mianowicie co ?
Momentalnie znalazł się przed mną jego twarz w sekundzie znajdowała się przed moją chciałam poczuć jego usta na moich zrobiło mi się gorąco
- Na przykład pójście z tobą do łóżka
Przegryzł wargę i oparł swoje czoło l moje
- Ty..ty myślisz że jestem taka ła..łatwa ?! Nigdy mnie nie zdobędziesz!
Chciałam wyjść z tego miejsca ale zablokową mnie jeszcze bliżej przybliżył swoją twarz do mojej
- Tak myślisz?
to było cholernie seksowne
Ja tylko lekko przegryzłam wargę
- będziesz tylko moja ...
Wyrwałam się z jego objęć i uciekłam do łazienki pszemyłam twarz wyglądałam jak burak tylko czekałam aż sobie pójdzie nikt nigdy mnie tak ...nie wiecie nie potraktował...
Wyszłam z łazienki i słyszałam szkolne radio Wooyunga
- Uwaga ! Zapraszam wszystkich na imprezę z okazji rozpoczęcia tego bagna ! Dziś u mnie w Willi o 20!
Co jak co ale Wooyung szkoły nie nawidził nie chciałam tam iść ale dla przyjaciela wszystko ...poszłam po plecak naszczęście Sana już nie było ...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top