17. Oni nie wiedzą o nas.
Tytuł rozdziału pochodzi od tytułu piosenki chłopców - 'They Don't Know About Us'. :)
NIALL'S P.O.V.
Przyglądałem się Megan, która z uśmiechem patrzyła na swoją córkę rysująca na piasku jakieś obrazki kawałkiem drewna. Amy też się uśmiechała i nie mogłem zaprzeczyć, że uwielbiałem uśmiech ich obu. Wypełniały swoją obecnością moje wolne weekendy i nie mogłem być z tego powodu bardziej szczęśliwy.
Podniosłem karton z sokiem jabłkowym, kiedy usłyszałem jak woła mnie Amy:
- Tatusiu, chodź tutaj.
Wstałem i podszedłem do niej. Uśmiechnęła się szeroko i wskazała palcem na rysunek trzech 'patyczaków' trzymających się za ręce.
- To jest tata, mama i ja na środku. - wyjaśniła Amy. Przyklęknąłem obok i przypatrywałem się z uśmiechem jak rysowała. Popatrzyłem na Megan, która siedziała z tyłu i uśmiechała się. Wyjąłem telefon i zrobiłem zdjęcie rysunkowi.
- Uśmiechnij się. - powiedziałem trzymając telefon.
Uśmiechnęła się szeroko i zrobiłem zdjęcie, no dobra kilka. Później odwróciłem kamerę i w mojej galerii znalazły się zdjęcia naszej dwójki. Spojrzałem na Megan, która z uśmiechem obserwowała nas. Podniosłem Amy i podszedłem do jej mamy. Posadziłem ją na kolanach i przysunąłem się do nich po zdjęcie naszej trójki.
- Dlaczego robisz te zdjęcia? - spytała Megan zakładając kilka kosmyków włosów za ucho.
- Cóż... Jeśli będę je robił będę pamiętał ten czas spędzony z wami. - odpowiedziałem krótko i szybko zrobiłem zdjęcie Megan, tak że nawet nie zauważyła.
- Tatusiu, chcę sok jabłkowy. - odezwała się Amy wskazując na kartonik.
- Chodź. Najpierw możemy coś zjeść. Mam pizzę. - powiedziałem, a ona szybko zajęła miejsce obok koszyka. Megan zachichotała, a ja wyjąłem jedzenie.
Odciąłem po dwa kawałki pepperoni i napiłem się soku. Megan jadła w ciszy, podczas, gdy ja rozmawiałem z Amy o tym, że nigdy przedtem nie jadła pizzy. Kiedy jadła było widać, że kawałek pizzy jest większy od jej twarzy.
- Mogę jeszcze trochę? - spytała Amy, a ja popatrzyłem na jej mamę. Uśmiechnęła się delikatnie, więc odciąłem kolejny kawałek.
- Mamusiu, mogę się pobawić? - spytała kiedy skończyła swoją porcję. Ona była całkiem jak ja - sam mogłem skończyć swoje jedzenie w ciągu milisekundy.
- Jeśli teraz będziesz się bawiła to zwymiotujesz. Odpocznij najpierw. - odpowiedziała grzecznie Megan. Amy wydęła wargi, ale nic nie powiedziała. Zamiast tego spytała się mnie czy może przejrzeć zdjęcia, które wcześniej zrobiłem. Usiadła po cichu i zaczęła przesuwać paluszkiem po ekranie iPhone'a.
- Czy Amy ma paszport? - zacząłem pytając Megan.
- Tak, ma. - odpowiedziała. - Dlaczego pytasz?
- Pomyślałem, że kiedy będę miał przerwę w następnym tygodniu będę mógł ją zabrać do Londynu. - poinformowałem.
- Tylko ją? Samą?
Nie wiem czy Megan też chciała jechać, a nie mogłem nic odczytać z jej głosu. Nie pozwoli jej jechać? Czy chciała jechać?
- Cóż, chciałem zabrać was obie, żeby przedstawić ciebie i Amy moim przyjaciołom. - powiedziałem jej zgodnie z prawdą. Chciałem, żeby poznały chłopaków, bo są częścią mojej rodziny, tak jak właśnie chłopcy. Nie mówiłem im jeszcze, że chcę im przedstawić dziewczyny, bo chciałem, żeby to była niespodzianka.
- Ja... - zaczęła, ale Amy przerwała jej głośnym śmiechem.
- Mamusiu, popatrz! Twoje włosy zakryły twoją buzię na zdjęciu! - zawołała Amy, a oczy Megan natychmiast na niej spoczęły. Wstała z miejsce i podeszła do niej. Amy, która myślała zupełnie odwrotnie zaczęła uciekać.
W końcu zaczęły biegać po plaży. Megan w końcu złapała ją, a Amy zaczęła wołać mnie o pomoc:
- Tato, tato, pomocy!
Podszedłem do Megan i zacząłem łaskotać jej boki, aż puściła Amy. Dziewczynka znów zaczęła biegać, zanim zrobiła to samo podniosłem ją i zacząłem obracać.
MEGAN'S P.O.V.
Niall podniósł mnie i zaczął mnie obracać. Jego ręce były owinięte wokół mnie i pod wpływem jego dotyku czułam iskierki.
- Niall, postaw mnie. - poprosiłam. Tak bardzo jak chciałam cieszyć się, że mnie trzyma tak nie mogłam. Nie było w porządku. Ignorował mnie i wciąż obracał. - Niall, kręci mi się w głowie. - powiedziałam poważnym tonem.
Postawił mnie z powrotem i przytrzymał dla pewności, bo wszystko co wokół widziałam kręciło się. Spojrzałam na Amy, której usta były lekko otwarte, a na twarzy malowała się obawa.
- Cholera, w porządku? - spytał Niall. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się łobuzersko. Odczytał, że robiłam to wszystko dla zabawy i zaczął uciekać ode mnie, ale byłam od niego szybsza. Wskoczyłam na jego plecy i zakryłam dłońmi jego oczy.
- Megan, przepraszam! - krzyknął, ale zignorowałam to. Amy patrzyła na nas i głośno śmiała się z tego co robiła nasza dwójka. - Megan proszę! - zawołał.
- Czy to Niall Horan? - usłyszałam głos jakiejś dziewczyny. Niall też je usłyszał, bo zdjął moją rękę z twarzy i odwrócił głowę w stronę pięciu dziewczyn w bikini, które się na nas patrzyły.
- O mój Boże! To Niall! - powiedziała głośno jedna z nich.
- O cholera. - wymamrotał. - Megan, musimy uciekać.
- Co? - spytałam, nawet jeśli słyszałam to co powiedział. Szybko pociągnęłam Amy za rękę i zaczęłam biec. Niall był kilka metrów przed nami i co jakiś czas odwracał głowę, żeby zobaczyć jak daleko jesteśmy.
Amy biegła za wolno, a ja ignorowałam wszystkie pytania jakie zadawała. Prawie się poddałam i musiałam na chwilę przystanąć. Wszystkie te razy, kiedy biegłam po Amy do przedszkola, żeby się nie spóźnić, to był właściwie energiczny spacer, ale teraz naprawdę biegłam i coraz bardziej słabłam.
- Tatusiu, ja już nie mogę biec. - jęknęła głośno dziewczynka. Niall zatrzymał się, wziął na ręce Amy, a mnie pociągnął swoją wolną ręką. Znów zaczęliśmy biec w nieznanym kierunku. W końcu dotarliśmy na parking, a tam liczba ludzi, którzy biegli za nami była dwa razy większa. Nie! Myślę, że było ich jeszcze więcej.
- Tutaj. - wskazał chłopak i pociągnął mnie. Wsiedliśmy do samochodu, a kierowca bez żadnych instrukcji uruchomił auto. - Chodź tu. - powiedział Niall, więc przysunęłam się bliżej niego z Amy pośrodku. Objął mnie ramieniem i położył moją głowę na zagłębieniu swojej szyi. Posadził Amy na kolanach i przysunął ją śmiertelnie przestraszoną do swojej klatki.
- Przepraszam. Nie chciałem, żeby żaden paparazzi albo te dziewczyny coś wam zrobiły. - powiedział, kiedy jechaliśmy już jakiś czas samochodem. Zabrał swoją rękę i położył swoją dłoń na moich, teraz już wilgotnych od potu włosów. Tylko pokiwałam głową, wciąż zdyszana i zmęczona.
- Dlaczego biegliśmy tatusiu? - spytała Amy.
Usłyszałam jak Niall westchnął zanim odpowiedział:
- To była zabawa, kochanie.
NIALL'S P.O.V.
To było absolutnie okropne. Zabrałem je do restauracji i zarezerwowałem trzy miejsca bo myślałem, że nikt nie będzie nam tam przeszkadzał.
Kiedy goniły nas fanki widziałem jak humor Megan zupełnie się zmienia. Mogłem je zabrać przecież, gdzie indziej, prawda? Jeśli zaplanowałbym to tak jak należy, żadna z tych rzeczy by się nie przytrafiła.
- Ta czekolada jest pyszna. - skomentowała Amy. Była jedyną, która wciąż jadła deser. Megan tylko przyglądała się jej z kamiennym wyrazem twarzy. Nie odzywała się do mnie i czułem się z tego powodu naprawdę winny.
- Megan, naprawdę przepraszam za to co się dzisiaj stało. - powiedziałem i sięgnąłem przez stół po jej rękę.
- Wiem. - odpowiedziała. Nie zaprotestowała, gdy trzymałem jej dłoń.
- Proszę, nie bądź zła. - powiedziałem.
- Nie jestem. - odparła. - Jestem tylko zmęczona.
- Ja też jestem zmęczona. - zaćwierkała Amy. - Chcę spać.
- Możesz spać w samochodzie. - powiedziała do niej Megan. - Ale najpierw wytrzyj buzię. - wytarła jej buzię serwetką, a mi dała sygnał wzrokowy, że chce już wyjść.
Wyszliśmy z restauracji i wsiedliśmy do samochodu po czym poinstruowałem Kena jak dotrzeć do mieszkania Megan. Siedzieliśmy w ciszy zanim Amy nie usiadła na moich kolanach i nie zapytała:
- Możesz zaśpiewać mi piosenkę? Chcę spać.
Pomyślałem o jednej z piosenek. Jeszcze nikt jej nie słyszał, bo dopiero skończyliśmy ją z Coreyem i Joshem. Myślałem, żeby dać już ją posłuchać chłopakom, ale teraz chciałbym, żeby to one dwie usłyszały ją jako pierwsze. Pogłaskałem głowę Amy i zacząłem cicho śpiewać.
People say we shouldn't be together / Ludzie mówią nie powinniśmy być razem
We're too young to know about forever / Że jesteśmy zbyt młodzi by wiedzieć o wieczności
But I say they don't know what they talk talk talkin' about / Ale ja mówię oni nie widzą o czym gadają
Cause this love is only getting stronger / Bo ta miłość jest coraz silniejsza
So I don't wanna wait any longer / Więc nie chcę czekać już dłużej
I just wanna tell the world that you mine girl... / Chcę tylko powiedzieć światu, że jesteś moja...
Ohh...
They don't know about the things we do / Oni nie wiedzą co robimy
They don't know about that I love you / Nie wiedzą, że Cię kocham
But I bet you if they only knew / Ale założę się, że jeśli by o nas wiedzieli
They would just be jealous of us / Byliby o nas zazdrośni
They don't know about the up all night / Oni nie wiedzą o całej nocy
They don't know I've waited all my life / Nie wiedzą, że czekałem całe życie
Just to find a love that feels this right / Żeby znaleźć miłość przy, której się tak czuję
Baby they don't know about / Kochanie, oni nie wiedzą
They don't know about us. / Oni nie wiedzą o nas.
Skończyłem pół piosenki, kiedy usłyszałem lekkie pomrukiwanie ze strony Amy i Megan. Pochyliłem się i pocałowałem Amy w czoło i przysunąłem Megan do siebie bliżej tak, że jej głowa leżała na moim ramieniu. Musiały być tym wszystkim zmęczone.
Zacząłem bawić się włosami Megan zanim słowa, które chciałem powiedzieć wypłynęły z moich ust.
'Przepraszam Megan, kocham cię'.
________________________
Te pościgi, te wybuchy!!! Tekst mojej koleżanki... :'D I to ostatnie zdanie... <3 W ogóle cały rozdział jest taki nbcbvdsbvjbdbvuidsn... <3 *wyciera łezkę* :D
Przepraszam, miał być wczoraj, ale nie miałam internetów... :/
Strasznie mało dzisiaj napisałam pod rozdziałem... Hmmm.... xDD :D
Megan + Niall = ? :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top