Rozdział 4
*wieczór*
nadosboy: w sumie to czemu nie.
nadosboy: *załącznik*
*noc*
summerann: no co jak co ale twoja pupa jest zgrabna :D
nadosboy: schlebiasz mi :)
summerann: gdzie było robione to zdjęcie
nadosboy: na koncercie.
summerann: a może jakieś inne zdjęcie?
nadosboy: to Ci wystarczy.
summerann: Oh Niall, jaki ty tajemniczy.
nadosboy: ktoś musi. Haha A ty mi wyślesz?
summerann: za jaki czas będzie odpowiedni moment..
nadosboy: Będę czekał :)
summerann: A teraz dobranoc xx
nadosboy: dobranoc :*
Gwiazdkujcie, komentujcie xx
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top