Rozdział 16

Leżeliśmy na łóżku, a ja gładziłem głowę Ann.
- Niall?
- Tak
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też - szepnęłem i pocałowałem ją w skroń.
Leżeliśmy tak chwilę, aż mama Ann nie krzyknęła, że za chwilę przyjadą goście. Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół. Pezywitałem się z Panią Black i Zyczyłen jej wesołych świąt. Gdy do jej domu zaczęli przychodzić goście pożegnałem się i poszłem do domu.

-Niall skarbie to Ty - moja mama krzyknelawz kuchni.
- Tak - pokierwowałem się w stronę kuchni.
- Pomóż mi nakryć do stołu - powiedziała rodzicielka a ja zrobiłem to o co poprosiła.

Święta minęły szybko. Rodzina gadają o zwiazkach, o tym co się dzieje u innych.

*dwa tygodnie później*

Ann wyjechała już do Londynu. Spędziliśmy ze sobą trzy upojne noce. Po skończeniu studiów postanowiliśmy zamieszkać wspólnie w Mullingar.

summerann: kotku
nadosboy: słucham się misia
summerann: siedzisz?
nadosboy: o co chodzi Ann
summerann: mógłbyś przyjechać do Londynu musimy porozmawiać.
nadosboy: kupię dziś bilet na najszybszy termin a co się stało?
summerann: powiem Ci jak przyjedziesz.

Przepraszam za taki byle jaki rozdział ale pisze go w samochodzie xD
DZIĘKUJĘ ZA GWIAZDKI I KOMENTARZE, KTÓRE MNIE MOTYWUJĄ :) JESTEŚCIE NAJLEPSI

Jak myślicie o czym musi powiedzieć Ann??

Gwiazdkujcie, komentujcie xx

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top