To wzywaj tą taksówkę szybciej

Po paru spokojnych godzinach spędzonych na wspólnym śmiechu i nie kończącej się rozmowie wyszliśmy z restauracji, lekko wstawieni winem, bo oczywiście na jednej butelce się nie skończyło. Harry szedł obok mnie trzymając moją dłoń lecz po chwili na jego usta wkradł się dziwny uśmieszek. Spojrzałem w kierunku w którym skierowane było spojrzenie chłopaka. No tak... Klub...
-wejdziemy? -młodszy zatrzepotał rzęsami - na chwilkę, no proszę louuuu
I w tym momencie moje serduszko zmiękło, od dawna nikt tak do mnie nie mówił. Brakowało mi tego. Kiwnąłem lekko głową i skierowaliśmy nasze kroki w tamtą stronę.

Od razu po wejściu do naszych nozdrzy uderzył ostry dym papierosów i alkoholu. Powiedziałem harremu żeby poszedł znaleźć loże a sam udałem się do baru po drinki, po czym dosiadłem się do młodszego, który bujał się lekko w rytm muzyki podśpiewując pod nosem.

Godzinę rozmowy i cztery drinki później, nawet nie wiem kiedy, znaleźliśmy się na parkiecie. Nie spodziewałem się że Harry będzie tak bezwstydny na parkiecie kręcąc biodrami do piosenki która właśnie leciała. Śmieszył mnie trochę jego widok, ponieważ przez wypity alkohol robił to dość nieporadnie. Podszedłem do niego i złapałem go za biodra zaczynając ruszać się z nim.

A on zrobił coś czego się totalnie nie spodziewałem.

Pocałował mnie, po czym odwrócił się do mnie plecami, zakładając mi ręce na ramiona i zaczął bezwstydnie ocierać się o mnie swoim seksownym tyłkiem.

Nie wytrzymałem zbyt długo, zanim nie nachyliłem się do jego ucha i powiedziałem

-Albo przestajesz w tej chwili albo wzywam taksówkę i kończymy w domu -powiedziałem do młodszego sapiąc mu w ucho.

-To wzywaj tą taksówkę szybciej - powiedział cicho

*********************************************
Polsat hahaha
Love you all
Enjoy
~Natt <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top