Męski... I ewentualnie przystojny

7 dni

Tyle zostało do koncertu na którym chłopcy mieli się spotkać, do koncertu na którym wydarzyć mogło się wszystko...

StylesH : Napewno nie chcesz mi się pokazać przed koncertem?

Loueh28 : tak, napewno

StylesH : To nie fair, nawet nie wiem jak wyglądasz

Loueh28 : ale ja wiem, rozpoznam cię i podejdę

StylesH : no ale proszę, chociaż powiedz jak wyglądasz

Loueh28 : ehhhhh

Loueh28 : a co z tego będę miał?

StylesH : mój uśmiech i lody po koncercie?

Loueh28 : no dobra, te lody mnie przekonują xd

Loueh28 : a więc

Loueh28 : jestem szatynem, mam niebieskie oczy, 170 cm wzrostu, dużo tatuaży

Loueh28 : i to chyba w sumie tyle

StylesH : Napewno jesteś bardzo uroczy ^^

Loueh28: męski... I ewentualnie przystojny

Loueh28 : uroczy jesteś ty

StylesH : niech ci będzie panie męski

Harry w glebi duszy nie mógł się już doczekać koncertu w Londynie, bardzo chciał już poznać swojego Lewisa.

Pisali ze sobą już kilka miesięcy, a chłopak sprawiał że odrobina słońca pojawiała się w życiu loczka

----------------------------------------------------------------------------

W następnym rozdziale być może już się spotkają ^^

Co sądzicie? Może jakiś maraton za niedługo?

Kocham was, Natt ❤️💙💚

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top