Mam kontynuować?
Harry od razu zaczął namiętnie całować moje usta, co od razu odwzajemniłem i wkradłem się językiem z jego buzi. Po chwili Harry zaczął delikatnie ocierać się o mnie na co jęknąłem w jego usta, młodszy popchnął mnie tak, że plecami upadłem na łóżko, a on mocniej zaczął ocierać swoje biodra o moje, czułem rosnącą erekcję w jego spodniach. Złapałem jego pośladki i zacząłem delikatnie ugniatać na co zaczął wzdychać i dociskać swoje biodra do moich. Definitywnie mu tego brakowało pomyślałem sobie. Odwróciłem nas tak, że młodszy znajdował się pode mną, po czym wypchnąłem biodra w jego stronę ocierając się o jego krocze na co jęknął głośno. Kurwa ale mi tego brakowało...
Zacząłem całować młodszego po szyi schodząc coraz niżej aż w końcu dotarłem do jego ciasnych spodni. Pocałowałem jego kutasa przez spodnie na co westchnął, po czym zacząłem je pomału rozpinać, a następnie zsuwać spodnie z jego bokserkami. Młodszy wyraźnie się na to spiął a ja pocałowałem delikatnie jego biodro.
- mam kontynuować? - zapytałem patrząc w jego oczy, widziałem w nich wachanie ale w końcu skinął delikatnie głową, więc ściągnąłem całkiem jego ubrania i wziąłem twardego kutasa do rąk. Młodszy od razu się rozluźnił i zaczął cicho wzdychać zamykając oczy. Był to dla mnie bardzo przyjemny i utęskniony widok. Polizałem go od podstawy, po czym zassałem się na jego główce jedną ręką trzymałem jego pośladek a drugą masowałem jego jądra. Harry wił się pode mną jęcząc z przyjemności. Zacząłem brać go głęboko i szybko. Miałem wrażenie że zaraz rozpadnie się z przyjemności.
- Lou... Zaraz...
zamruczał Harry a ja zassałem się na nim mocniej na co jęknął głośno, wystarczyło mu pare ruchów głową żeby wytrysnął w moje usta. Odsunąłem się lekko i połknąłem wszystko, po czym przetarłem kciukiem resztkę z kącika ust i oblizałem go. Dobrze pamiętałem ten smak, był teraz tylko trochę bardziej gorzki przez papierosy.
Położyłem się obok Harrego i go przytuliłem.
-Lou... chciałbym ci się odwdzięczyć - powiedział cicho delikatnie zawstydzony
- nie trzeba słońce, śpij - Widział zmęczenie młodszego i wiedział że ten był pod wpływem alkoholu więc nie chciał żeby jutro żałował. wstał na chwilkę tylko po to żeby zdjąć z siebie wszystkie przepocone ubrania, po czym położył się spowrotem i zasnął w ramionach młodszego.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top