I wszystko byłoby okej...
StylesH: Loiehhhh (Louuehh)
StylesH : liuliu... (Loulou)
StylesH: Tstusiu?... (Tstusiu?...)
Loueh28 : Harold?
Loueh28 : Wszystko okej?
StylesH : Jsk nsjbsrdziej (Jak najbardziej)
Loueh28 : Czemu nazywasz mnie tatusiem?
Loueh28 : I czy ty jesteś pijany?
StylesH : s niw kcesz nim byx? (A nie chcesz nim być?)
StylesH : Moxe triszje (może troszkę)
StylesH : tsk tuxi tyxi (tak tyci tyci)
Loueh28 : oj Harold
Loueh28 : Masz jak wrócić do domu?
Loueh28 : Może po ciebie przyjadę?
Louis nie był pewny tego pytania, ale chciał żeby Harold był bezpieczny, zwłaszcza biorąc pod uwagę stan w którym jest...
StylesH : Nswry nie wiedz skaf jestem (Nawet nie wiesz skąd jestem)
Loueh28 : ugh faktycznie
StylesH : Tatusiu?
Loueh28 : Tak Hareh?
StylesH :
Loueh28: kurwa...
StylesH: Cps niw taj? (Coś nie tak?)
StylesH : Vjcoalem btc dpnrym chlopxem... ( Chciałem być dobrym chłopcem...)
Loueh28: dobrze dobrze słońce
Loueh28: jesteś już w domku?
StylesH: Tsk tstusiu... (Tak Tatusiu...)
Loueh28 : to idź spać
Loueh28 : kolorowych snów skarbie ❤️❤️
StylesH : Doooooonrsssnoc ❤️❤️ (Doooooobraaanoooc)
I wszystko byłoby okej, gdyby nie to że Louis skądś kojarzył te tatuaże...
Tatuaże które do reszty spędziły sen z jego powiek...
----------------------------------------------------------------------------
No i Harry się najebał haha
Zaczęła się akcja
Ciekawi was co będzie dalej?
Co sądzicie o tej sytuacji
Zostawcie coś po sobie haha
Kocham was, Natt ❤️💙💚
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top