Henry Styles, miło mi

Wstałem rano i od razu sięgnąłem po telefon żeby sprawdzić powiadomienia. Zobaczyłem tam coś, czego się nie spodziewałem zobaczyć. Wszedłem szybko w konwersacje z Harrym.

Loueh28: Knock Knock

StylesH: Who's there?

Uśmiechnąłem się widząc tą odpowiedź, pamiętałem że on zawsze uwielbiał takie żarty.

Loueh28: cows says.

Nie spodziewałem się że odpowiedź nadejdzie praktycznie od razu.

StylesH: cows says who?

Loueh28: No silly! A cows says moooo!

StylesH: Zaśmiałem się haha Dlaczego piszesz?

Loueh28: Miło słyszeć że rozbawiłem idola haha

Coś za łatwo poszło, tak mi się zdawało

StylesH: Idola?

Loueh28 : Czekaj, to z kim ja piszę jak nie z Harrym?

StylesH: Oj to tylko zbieżność nazwisk, przykro mi że tak wyszło.

StylesH: Henry Styles, miło mi

Od razu złapałem doła i rzuciłem telefon na drugi koniec pokoju... Przecież to kurwa niemożliwe...

----------------------------------------------------------------------------

Lecimy dalej moi drodzy

Kocham was, Nat ❤️💚💙

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top