#5 *0*


~~Perspektywa Hobiego~~

Spotkam się z Tae w sobote, omo. Nie mogę się doczekać, no ale teraz nie zasnę. Poszedłem do kuchni, schodząc na dół prawie zdeptałem psa, ale nic mu nie jest. Wszedłem do kuchni, i otworzyłem lodówkę. Wyciągnąłem mleko i nalałem do szklanki, już miałem się napić a poczułem wibrację w telefonie.






Kookie00: Odwal się od niego, on jest mój

HopeHobi49: Co? O co ci chodzi?

HopeHobi49: Kogo mam zostawić?

Kookie00: Nie udawaj debila, dobrze wiesz o kim mówię

HopeHobi49: *Piszesz, Btw, nie rozumiem cię

Kookie00: Zostaw Tae w spokoju, inaczej tego pożałujesz

HopeHobi49: A kim ty jesteś, żeby mi tego zabronić? Huh?

Kookie00: Jego chłopakiem




Kiedy to zobaczyłem, upuściłem telefon na podłogę. Poczułem łzy w oczach, no nie. Dlaczego nie napisał że ma chłopaka? Przecież wie, że jestem homo. A z drugiej strony, przecież nie musiał mi tego napisać, no bo kto by mu kazał. Teraz już się rozpłakałem, stałem w kuchni i płakałem. Przyszedł mój pies, Mickey. Wziąłem go na ręce i przytuliłem. Poszedłem z nim do pokoju, położyłem obok siebie i zasnąłem.

Kiedy się obudziłem, popatrzyłem na telefon, dostałem wiadomości od Tae. Co? Spałem do 16? Dziwne, bardzo dziwne...



Tae_Tae01: Hej hyung! Przefarbowałem włosy

Tae_Tae01: Ej, żyjesz?

Tae_Tae01: Chcesz zobaczyć?

HopeHobi49: Wybacz, spałem

HopeHobi49: Jasne że chcę (ノ' з ')ノ

Tae_Tae01 Wysłał(a) zdjęcie

HopeHobi49: Kto to tam obok ciebie? I kto robił zdjęcie? + Urocze (づ ◕‿◕ )づ

Tae_Tae01: Obok mnie siedzi JungKook, a zdjęcie zrobiła nam Seo

HopeHobi49: A ten JungKook, to Kookie00?

Tae_Tae01: Tak, a co?

HopeHobi49: Nie ważne, co robicie?

Tae_Tae01: Ja piszę z tobą i głaszczę Kkanji, Kookie siedzi na telefonie a Seo robi nam obiad (~人^)

HopeHobi49: Um, pozdrów go...

Tae_Tae01: Okej



~~Perspektywa Tae~~

- Ej, Kookie, Hobi cię pozdrawia. - Powiedziałem do niego, on tylko się na mnie popatrzył, nic nie mówił - Em, nic nie powiesz?

- Czy ja wiem, nie mam zaufania do twojego przyjaciela... Macie się jutro spotkać a nawet nie wiecie co i jak - Powiedział i popatrzył na mnie z gniewem w oczach. Czemu muszę z nim mieszkać?

- Och, no tak. Napiszę do niego... - Zmieszany odwróciłem się od niego




Tae_Tae01: To jak? Kto do kogo jutro przyjeżdża?

HopeHobi49: Możesz do mnie? Nie mam z kim psa zostawić T^T

Tae_Tae01: Jasne! O której przyjechać?

HopeHobi49: O której chcesz, zależy jak będzie pociąg...

Tae_Tae01: Okej kapitanie!

Tae_Tae01: Muszę kończyć, Seo woła na obiad, pa! |ʘ‿ʘ)╯

HopeHobi49: Pa! |・ω・)





~~Perspektywa Tae~~

Poszedłem za Kookiem do kuchni. Na stole był ramen. Uwielbiam ramen!

- O, ramen! Ty wiesz Seo jak mnie uszczęśliwić! - Powiedziałem i się do niej przytuliłem. Zaraz potem usiadłem obok niej i zacząłem jeść. Przez cały ten czas, Kookie się na mnie patrzył, jakbym zabił mu matkę. - Um, Kook, co się stało? - Popatrzyłem na niego zdziwiony, potem Seo też.

Za chwilę Seo musiała iść do domu. Pożegnałem się z nią, a Kook poszedł do siebie. Wzięłem telefon, i zobaczyłem wiadomość od Hobiego.

HopeHobi49: Masz chłopaka?

~~Cześć i czołem! Mam nadzieję że nie było tak źle


(シ_ _)シ

I hope u like it

~~AlienekV

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top