#11

~~Perspektif Of TAEEE~~

Było już po 20. Tak, praktycznie cały dzień graliśmy i rozmawialiśmy. Dużo się o nim dowiedziałem, nawet bardzo. Cieszę się, że mogłem do niego przyjechać. Właśnie wszedłem do łazienki ubrać piżamę. Powiedział że będziemy oglądać film, tylko nie chciał powiedzieć jaki. Mam nadzieję że nie horror.. Na samą myśl mnie ciarki przeszły. Oglądałem horror raz w życiu, w kinie na maratonie, i już nie oglądam. To nie dla mnie. Ubrałem koszulkę od piżamy, a potem spodenki. Swoje ciuchy wziąłem i pobiegłem do pokoju. Wsadziłem je do plecaka i zbiegłem na dół do salonu. Usiadłem na łóżku i czekałem aż Hobi się przebierze. Zobaczyłem Micky'ego, próbującego wskoczyć na łóżko. Pomogłem mu i usiadł koło mnie, a ja go pogłaskałem. Zaraz przyszedł HoSeok, i z laptopa włączył film. Włączył "Klątwa Ju-On 2" film, który zawsze bałem się pooglądać. Zawsze. Oglądałem tylko pierwszą część, i miałem nadzieję że tak zostanie...

- Ym, nie żeby coś, ale... - Powiedziałem a on tylko się na mnie popatrzył - Ale nie było innego filmu? - Wyszczerzyłem się. Myślałem że włączy coś innego, ale tylko powiedział

- A co, boisz się? - Nie chciałem mu mówić że cholernie się boję...

- N-nie - Powiedziałem i przytuliłem do siebie psa. On tylko się zaśmiał i oglądaliśmy film.

Pomijając fakt że krzyczałem na każdej straszniejszej scenie, było całkiem znośnie. No nie było tak źle, ale w domu jest ciemno, a ja śpię na górze... No cóż.

- Hobi, boję się.. - Powiedziałem nie pewnie. - Odprowadzisz mnie na górę?

- Jasne - Powiedział, złapał mnie za rękę i poszedłem za nim na górę. Na górze kiedy się już położyłem a HoSeok zgasił światło, przestraszyłem się i pisnąłem. - Dalej się boisz? - Spytał Hobi i zaświecił światło. Patrzył na mnie z troską.

- J-ja... - Powiedziałem i popatrzyłem na kołdrę. - Tak trochę... - Powiedziałem i się położyłem, przykrywając kołdrą. HoSeok znowu zgasił światło, bałem się, ale poczułem że coś wchodzi pod kołdrę. Zaraz potem obok mnie leżał Hobi. Uśmiechnął się i poszedł spać. Nie zręcznie się czułem, no ale cóż...


~~Perspektif Of SuGa~~

Wszedłem do pomieszczenia, w którym trzymamy Jeona. Rozumiem, że nie mogę być teraz dla niego zbyt miły, ale rozumiem też, że ludzie mają swoje potrzeby. Podniosłem go, zabrałem znowu mu telefon, i zaprowadziłem do łazienki. Wszedł, a ja stałem obok drzwi. Przechodzili obok mnie współpracownicy, ale nikogo nie dziwiło że nagle zrobiłem się miły, heh. Potem wyszedł, a ja znowu zaprowadziłem go do pomieszczenia

- Poczekaj tu, zaraz przyjdę - Powiedziałem, wyszedłem i zamknąłem drzwi. Ja poszedłem do pomieszczenia, coś w stylu kuchni, i zrobiłem kanapki. Przyniosłem mu kanapki, dałem mu, a on zaczął je jeść, i powiedział coś pod nosem. - że co?

- Dziękuje - Powiedział i dalej jadł. No cóż, ja też mam sercę. Wyszedłem i zamknąłem drzwi. Wszedłem do swojego gabinetu, w którym jak zawsze siedziały te dziwki. Niby nic do nich nie mam, ale już mnie zaczynają irytować. Pokazałem im na drzwi, ale chyba nie wiedziały o co zabardzo chodzi, dlatego powiedziałem

- Wypierdalać - A one wyszły przepraszając. Dobrze jest mieć pieniądze. Jak ich nie miałem każdy uważał mnie za śmiecia, a teraz? Żyć nie umierać.


~~Perspektif Of HOBIaSZ~~

Kiedy rano się obudziłem, Tae już nie było w łóżku. popatrzyłem na telefon, było przed 7. Wstałem i popatrzyłem na biurko, leżała na nim karteczka na której pisało 

"Hobi! Przepraszam że tak wyszedłem, ale śpieszyłem się na pociąg. Poza tym, nie chciałem cię budzić, bo to było zbyt urocze 

~~ TaeHyung (≧◡≦)"


Tae napisał że jestem uroczy, omo. Poczułem rumieńce na policzkach. Wziąłem ciuchy i poszedłem do łazienki się ubrać. Jak to zrobiłem, napisałem do tae 

HopeHobi49: Ej, no... Mogłeś mnie obudzić TT

Tae_Tae01: Ale ty tak uroczo spałeś :3 No serca nie miałem cię budzić.

HopeHobi49: Szkoda że się nie pożegnaliśmy T^T

Tae_Tae01: Oj przestań, przepraszam...

HopeHobi49: Okej

Tae_Tae01:


( ̄ヘ ̄)

HopeHobi49: ?

Tae_Tae01: Najpierw płaczesz bo cie nie obudziłem, a teraz okej

Tae_Tae01: Zdecyduj się

HopeHobi49: Jestem wiecznie nie zdecydowany XD

Tae_Tae01: Właśnie widać.. Okej, ja kończę, bo zaraz nie będę mieć internetu ;---;

Tae_Tae01: Papapa!~<3

HopeHobi49: Papapa <3


Już miałem odłożyć telefon, ale poczułem wibrację, że ktoś do mnie napisał

Jimin_Dżem: Hobi, proszę... Wybacz mi... Dopiero teraz mogłem napisać, bo mnie zablokowałeś... Nawet nie wiesz jak cholernie za tobą tęsknie... Wszystko spieprzyłem... Naprawdę, jestem pieprzonym chujem... Ale proszę... Moje uczucia do ciebie się nie zmieniły, nadal kocham cię bardzo mocno... Proszę...

Zignoruję to. Może nie będzie pisał, ale nie. Znowu

Jimin_Dżem: Proszę... Nie wiesz jaki jesteś dla mnie ważny...

Jimin_Dżem: HoSeok, kochanie... Proszę...

Jimin_Dżem: Zmieniłem się, dla ciebie...

Jimin_Dżem: kocham cię, cholernie mocno...

Jimin_Dżem: ...tak bardzo że aż mnie boli...

Jimin_Dżem: Mam coś dla ciebie...

Jimin_Dżem Wysłał(a) zdjęcie


~~Bayo! Daję dopiero teraz, bo mam quality internet ;---; i nie dało się normalnie włączyć wattpada. I hope u like it! <3 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top