Epilog
Pierwszy miesiąc po przeprowadzce do Stanów, czułam złość, a raczej wściekłość.
Byłam wściekła na siebie, że dałam się tak łatwo podejść.
Drugi miesiąc po przeprowadzce do Stanów, czułam pustkę.
Nikt nie mógł wypełnić tej pustki.
Czułam jakby część mnie wyparowała.
Trzeci miesiąc po przeprowadzce do Stanów, czułam bezsilność.
Brakowało mi motywacji do czegokolwiek.
Byłam pewna, że nie dam rady.
Czwarty miesiąc po przeprowadzce do Stanów, czułam obojętność.
Było mi wszystko obojętne.
Chciałam o tym wszystkich zapomnieć.
Piątego miesiąca po przeprowadzce do Stanów, zaczęłam zapominać.
Zapominać o tym wszystkich co wydarzyło się w Sydney.
O mojej głupocie oraz błędach.
Szósty miesiąc po przeprowadzce do Stanów, czuję siłę.
Ta siła ogarnia całe moje ciało.
W końcu czuję, że dam rade.
Chociaż nie.
Ja tego nie czuję.
Ja to wiem.
Collins wraca do gry.
Szykuj się, Hemmings.
Wygram tę grę.
-----
Epiloooog!
Jest mi smutno, ale również jestem szczęśliwa!
Oczywiście dlatego, że powstaje już druga część, nie bójcie się!
Jeżeli ktoś ma jakiś talent, to przydała bym mi się okłada do drugiej części ;)
Chciałabym Wam oczywiście podziękować za prawie 2k wyświetleń oraz za prawie 300 gwiazdek!
To naprawdę dużo.
Mam nadzieję, że dobrze Wam się czytało moje opowiadanie i czekacie na drugą część, która wyjdzie już w październiku, albo szybciej.
Zależy od okładki ;)
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuje i zapraszam do następnej części oraz do reszty opowiadań :)
+ Zapraszam do Zumba0987, która również piszę genialne opowiadania!
Naprawdę mnie uzależniły! :D
No więc po raz ostatni w tej książce,
xoxo Cara
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top