9

*Pov Wooyung*
Całą  imprezę a raczej połowę bawiłem się z Changbinem momentami widziałem Sana który patrzył się na mnie inaczej niż zwykle
Tak jagby był zazdrosny nie zwracałem na to uwagi gadał z Felixem a ja podjarany po prosiłem o Autograf Jimina potem poszedł gdzieś z Taehyungiem i Kookiem od nich oczywiście też wziełem dla chłopaków koniec imprezy dobiegał końca Changbin się już zbierał przytuliliśmy się na porzegnanie
i nagle usłyszałam krzyczącego Sana
- TY ŚWINIO JAK MOGŁEŚ!?!?!?!
Nagle zemdlał spanikowałem
- Hej Hej SAN BÓDŹ SIĘ PROSZĘ !!! SAN !!
Potrzedł do nas Mingi
- Wooyung nie panikuj weź go na ręce i zabierz do sypialni odrzedł od nas i poszedł się dalej bawić
Jak powiedział Mingi tak zrobiłem
- Dlatego nigdy nie chciałem się przytulać ....
Powiedział Changbin
- Czemu ?
- Mówiłeś Mi że go Kochasz ale teraz wiem że on też kocha cię uśmiechnął się i rzedł w stronę wyjścia
- Haha śmieszne Changbin śmieszne....
Popatszyłem na niego i powiedziałem sam do siebie
- nie pozwolę ci skrzywdzić hyung ....pocałowałem go w czoło i
Zabrałem go do sypialni
*Pov San*
Obudziłem się w jakieś sypialni zobaczyłem obok Woo Głowa mnie bolała
- Ała ...
- San w końcu się obudziłeś popatszył się na mnie  martwiłem się ...
- Ty mi lepiej powiedz co się działo? ...
- Zacznijmy od tego że spałeś około 2 h
- Tak długo chciało ci się tyle czekać ?
- nie zostawił bym cię z myślą że nie jesteś bezpieczny ...
Upiłeś się i patrzyłeś jak się bawię z Changbinem
- Miałeś mnie nie zostawić
- Myślałem że dobrze się bawisz z Felixem ?
- Ale wolałbym z tobą ...
- po jakimś czasie przyszłeś  do mnie i Changbina i się darłeś nagle zęndlałeś
Wzięłem  cię na ręcę  i tak się znaleźliśmy tutaj ...coś zaczęło się z nim dziać jagby był napalony nagle po 10 minutach powiedział do mnie
- Hyung masz coś na ustach
- Hm gdzie ?
- o tu nagle wbił się w moje usta i usiadł mi na kolana robił to namiętnie i delikatne coraz szybciej pszejechał swoim  językiem po mojej dolnej wardze i powiedział
- i tutaj
Wiedziałem że prosił o dostęp do moich ust pozwoliłem mu nasze języki tańczyły serca biły szybko całowaliśmy się tak przez 10 minut
Nagle opadł na łóżko obok mnie
- P... pszepraszam H...
Nie dałem mu dokończyć
- Stop oblizałem usta i przegryzłem wargę spoglądając na niego
- teraz moja kolej ....

   

                              ~Cdn~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top