~15~

Siedząc na klozecie i czekając aż Tae przybędzie z podpaskami czytałam skład domestosa stojącego w szafce pod umywalką. I wiecie co? Nie rozumiem z tego nic.
- Rin! - krzyk mojego przyjaciela rozniósł się po całym domu.
- W łazience! Otwarte - odpowiedziałam. Po chwili zobaczyłam chłopaka wchodzącego do pomieszczenia z paczką podpasek i parą czystej bielizny w rękach. - Jezu, dzięki. Taki przyjaciel to skarb. - mruknęłam.
- Kupiłem jakieś tabletki rozkurczowe w aptece i zaszłem do marketu. - powiedział opuszczając łazienkę. Szybko załatwiłam zmianę, umyłam ręce i wyszłam. Tae siedział w kuchni i robił bodajże Kimbap.
- Uratowałeś mi tyłek. - sapnęłam opadając na krzesło.
- Spokojna twoja rozczochrana.. Na mnie liczyć można. - zaśmiał się. - Jak sie trzymasz? - zapytał poważniejąc.
- Jest okej. - odparłam. - Jedzmy. - dodałam kiedy Tae postawił przede mną posiłek.

- Pa TateTae.. Do jutra. - pożegnałam się z przyjacielem i uprzednio zamykając dom na wszystkie spusty ruszyłam do pokoju.
Telefon nagle się rozświetlił i poczułam wibracje w dolnej kończynie.
Od Cukier 💞:
Przyjadę jutro rano po ciebie. Śpij dobrze xx
Odłożyłam telefon na szafkę i położyłam się na łóżku. Kilka chwil później biegałam miedzy rozszalałymi jednorożcami.

Rano obudziłam się z podłym humorem. Podczas tych dni lepiej ze mną nie gadać. Wkurzona na cały świat umyłam się, ubrałam i na chodniku czekałam na mojego chłopaka.
Kiedy auto zaparkowało tuż przed moją osobą, wsiadłam i spojrzałam na YoonGiego.
- A tobie co? - zapytał ruszając.
- Gówno. - odparłam.

Całą drogę się kłóciliśmy o to kto mówi, że jesteśmy parą. A z racji że oboje nie należymy do osób cierpliwych:
- Aish! Idź już kurwa!
- No idę kurwa! - odkrzyknęłam i wysiadłam z samochodu. Nabuzowana ruszyłam w stronę wejścia.
- Hej Kim. - powiedział Jeon stojący z Jiminem przez drzwiami.
- Zamknij się. - słynęłam i wyszłam do środka.

#YoonGi
Oparłem się rękoma o kierownice i wypuściłem wiązankę przekleństw z moich ust. Wysiadłem z pojazdu i wyssany z sił podszedłem do zdezorientowanego Jeongguka.
- Kook, ty ją znasz lepiej. Powiedz mi, co jej jest. - mruknąłem załamany.
- Poczekaj. - powiedział po czym podszedł do rozmawiającego Tae z Hoseokiem. Pokiwali tylko porozumiewawczo głowami i Kookie wrócił na swoje miejsce, które jest przy Jiminie.
- No przyjacielu, kod czerwony. - zaśmiał się. Uniosłem pytająco brew w geście niezrozumienia. - Rin ma okres. - wyjaśnił.

O kurwa.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top