Bonus #2 [Never ending story]

Kochana Mamo

Miałem kiedyś naprawdę piękny sen. Śniło mi się, że staliśmy razem na piaszczystym brzegu, a słona woda obmywała nasze stopy. Trzymaliśmy się za ręce, patrząc jak zachodzące słońce chowa się za horyzontem. Śniło mi się, że mu wybaczyłem. I że byliśmy szczęśliwi.


Popełniłem straszny błąd, zmuszając go, żeby odpuścił. Może gdybym zrozumiał to wcześniej, może wtedy zdążyłbym sprawić, żeby mnie nie opuszczał. Może wtedy miałbym swój sens przy sobie.

Nawet nie wiesz ile dałbym za to, żeby cofnąć czas i nigdy nie dopuścić do jego odejścia.

Żeby moje życie nie opierało się jedynie na "może".

Każdego ranka myślę o tym, że nie wiem gdzie jest, co robi, czy może kogoś ma. Straciłem go, Mamo. Z mojej własnej winy.

 

Minseok

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top