63
calumhood opublikował zdjęcie
Podniosłam głowę znad telefonu i powoli odwróciłam się w jego stronę. Leżał na łóżku i przyglądał mi się z rozbawieniem.
- Gniazdo? Serio? – zapytałam, na co wzruszył ramionami. – Ja Ci zaraz dam gniazdo...
- A jak to wygląda z tyłu? – zmrużyłam oczy. – Ej no... dodałem buziaka.
- I emotkę płaczącą ze śmiechu – posłał mi buziaka. – Wiesz co się stanie przez to zdjęcie? - westchnęłam.
- Niech gadają wtedy, kiedy my tego chcemy, a nie kiedy ktoś tego chce.
- Chcemy? My? Ja nic nie wiem na ten temat – prychnęłam. Przysunął się w moja stronę, objął mnie ramieniem i przyciągnął do siebie, przez co wylądowałam obok niego na pościeli. Podciągnął się i oparł się ramieniem po mojej drugiej stronie, zawisając nade mną. Uniosłam brew patrząc na niego. Musnął szybko moje usta, a zaraz jego znalazły się na mojej szyi. – Pojutrze mam sesję, więc nie radzę Ci robić czegoś, czego później będziesz żałować.
- Ja nie będę – mruknął.
- Calum! – zaczął się śmiać, odsuwając ode mnie.
- Leen! – drzwi do pokoju się otworzyły. – Ooh...
- Co jest Vi? – zapytał siadając.
- Tak tylko chciałam przypomnieć, że za godzinę muszę być na lotnisku – powiedziała.
- Coś jeszcze? - zapytałam. - Przecież widzę.
- Jesteście razem?
- Co?
- No bo Cal wstawił twoje zdjęcie na ig... - spojrzałam na niego wzrokiem mówiącym tłumacz się z tego sam.
- Chciałem to wstawiłem. Widziałaś to gniazdo? – walnęłam go w ramię. – Ała...
- Czyli, że nie –westchnęła. – Nie doczekam się – mruknęła i wyszła z mojej sypialni.
- Czy ona próbuje nas zeswatać? – zachichotałam.
- Możliwe – odpowiedział.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top