#13
***
Ostatni tydzień spędziłam w szpitalu. Codziennie odwiedzali mnie moi przyjaciele oraz Dylan którego sama nie wiem czy postrzegam dalej jako wroga czy jako znajomego. Oczywiście moje odczucia co do jego osoby są dalej specyficzne, chociaż zaczęłam przekonywać się do niego. Bardzo dużo dało mi do myślenia jego zachowanie, widziałam że pomimo nienawiści do mnie i tak się martwił, to dziwne bo zazwyczaj jeżeli kogoś nienawidzisz albo nie lubisz to nie przejmujesz się jego życiem a bynajmniej nie jeździsz do szpitala i nie pytasz jak się czuje. A może on tak naprawdę Mnie nie nienawidzi ?... no tak jasne i jeszcze powiedz że Cię kocha, brawo Mia za pomysł. Po za tym mój Ojciec w szpitalu pojawił się raptem jeden raz i to na 5 minut nie mam mu tego za złe niestety zrobiło mi się bardzo przykro bo praca jest ważniejsza, lecz to jego decyzja.. Z mojego zamyślenia wyrywa mnie głos Amber która stoi w progu drzwi
- Hej mała, w końcu stąd wychodzisz - mówi podchodząc bliżej mojego łóżka
- hej, a daj spokój mam dość tego okropnego jedzenia, wiesz jak mój salcesonik na tym ucierpiał - mówię łapiąc się za brzuch na co dziewczyna zaczyna się śmiać
- To chyba muszę zabrać Cię na jakąś dużą pizzę bo widzę że marniejesz w oczach - mówi na co ja od razu wstaję pomimo nogi która jest w gipsie, dziewczyna kręci tylko głową śmiejąc się i pomaga mi spakować resztę rzeczy
- Jestem gotowa idę tylko po wypis i możemy jechać na żarełko - mówię biorąc kule do rąk
- W takim razie ja będę na dole przy wyjściu - mówi, na co się uśmiecham i przytakuje
Dziewczyna bierze moją torbę i rusza w stronę windy a ja kuśtykając idę w stronę gabinetu mojego lekarza, po chwili pukam do drzwi i wchodzę
- Dzień dobry, ja przyszłam po wypis - uśmiecham się do mężczyzny w wieku około 30 lat
- O dzień dobry, moja ulubiona pacjentka już nas opuszcza, chyba będę za panią bardzo tęsknił - mówi a na moje policzki wkrada się rumieniec
- Może kiedyś jeszcze pana odwiedzę, chodź lepiej nie tutaj i nie walczącą o życie - uśmiecham się do niego pogodnie co odwzajemnia
- Lepiej tutaj żebyśmy się nie spotkali - śmieje się - niestety ma pani narzeczonego więc nie wypada mi zapraszać panią na randkę chyba że wypad na kawę jako znajomi ?- mówi z nutką nadziei a mi jest gorąco czy lekarz właśnie zaprosił mnie na kawę ?!? Gdy zdaję sobie sprawę że nic nie odpowiedziałam od razu mówię
- Tak, oczywiście będzie mi bardzo miło - mówię na co on wyciąga swój telefon i mi go podaje
- Proszę wpisz swój numer będę się odzywać - biorę telefon i wpisuję, po czym mu oddaję a on się uśmiecha - a to twój wypis, uważaj na siebie - biorę wypis, dziękuje i żegnam się z lekarzem, po czym kieruję się w stronę windy. Po chwili jestem obok przyjaciółki
- Czy ja mam tutaj na Ciebie czekać 2 lata ? Co ty tak długo tam robiłaś ? - pyta od razu gdy stoję obok niej na co ja się lekko uśmiecham
- A takie tam, chodźmy powiem Ci wszystko jak będziemy jechać - odpowiadam na jej pytanie i obie kierujemy się w stronę jej samochodu. Gdy siedzimy wygodnie w samochodzie dziewczyna od razu pyta
- Co Cię tak długo zatrzymało? - jej wzrok jest skoncentrowany na mojej twarzy
- Oj no rozmawiałam z lekarzem - zaczynam a na jej twarzy wkrada się szatański uśmiecha
- Czyżby przystojny lekarz wpadł Ci w oko ? - pyta podchwytliwie
- Oj kochana raczej nie on mi a ja jemu, pomimo że mam "narzeczonego" to chce się ze mną umówić na kawę - mówię lekko się śmiejąc
- Powiedz że dałaś mu numer - mówi ciesząc się jak dziecko
- Dałam mu numer, w końcu nie jest taki zły i nawet trochę mi się podoba - gdy dziewczyna to słyszy zaczyna piszczeć ze szczęścia na co wybucham śmiechem
- Ale świetnie ! Boże jak ja bym chciała mieć takiego chłopaka lekarza i do tego takiego przystojnego !! - mówi marząc
- Halo? Ziemia do Amber jedziemy do pizzerii a nie bujamy w obłokach - na co dziewczyna od razu się ożywia i rusza w stronę najlepszej pizzerii w naszym mieście.
Podczas jazdy dziewczyna cały czas mówiła jak to mi zazdrości że się umówiłam z taką seks bombą i takie pierdoły. Po dłuższej chwili dojeżdżamy na miejsce i wchodzimy do lokalu gdzie jest pełno ludzi, znajdujemy wolne miejsce i siadamy, po chwili czuję wibrację w kieszeni, wyciągam telefon i wchodzę w wiadomości
Od Dylan
hej, jak tam wróciłaś już do domu ?
Pomimo że to nie doktorek to zaczynam się uśmiechać na widok tej wiadomości co nie mogło umknąć uwadze Amber
- Czyżby nasz rozpalony doktorek się odezwał - patrzę na nią z niezrozumieniem
- Co ? nie Dylan po prostu napisał mi sms'a jak tam i tyle - mówię obojętnie odpisując chłopakowi
Do Dylan
Siemka, jesteśmy w standardowym miejscu gdzie posiadają najlepszą pizze na świecie !
- Wiesz to dziwne że wróg tak pisze do Ciebie - uśmiecha się podejrzliwie co mi się ani trochę nie podoba
- Co w tym dziwnego ? może jest z Davidem i chcieli się dowiedzieć - mówię na co dziewczyna robi minę tak-jasne-bo-uwierzę na co wzruszam ramionami
Od Dylan
W takim razie smacznego kurdupelki ! :D
Do Dylan
Dzięki wielkoludzie B)
Po napisaniu sms'a od razu odłożyłam telefon na stolik i zamówiłyśmy z Amber pizzę, siedziałyśmy a dziewczyna opowiadała o tym co ciekawego działo się w szkole pod moją nieobecność. Po 30 min przyszedł kelner wraz z naszą pizzą, życzył nam smacznego i puścił oczko Amber na co dziewczyna spaliła lekkiego buraka
- Ewidentnie mu się podobasz - mówię, na co dziewczyna patrzy na mnie zdezorientowana
- Nie wcale że nie - mówi po czym bierze kawałek pizzy
- Jeśli spieprzysz tą okazję i nie dasz mu numeru to już się nie przyjaźnimy - mówię a dziewczyna cicho śmieje się pod nosem
- Chcesz mnie jeszcze bardziej zniechęcić żebym mu ten numer dała ?- patrzy na mnie z uśmiechem na co staram się zrobić obrażoną minę ale obie wiemy że mi to nie wychodzi i wybuchamy śmiechem.
Bierzemy się za jedzenie pizzy i dalsze rozmawianie. Po godzinie Amber rusza uregulować rachunek i przy okazji umówić się z kelnerem, po chwili dziewczyna wróciła do stolika i obie ruszyłyśmy w stronę jej samochodu.
- Więc co dałaś mu swój numer czy od razu się umówiliście - pytam na co dziewczyna śmieje się pod nosem
- Umówiliśmy się na randkę - mówi a ja zaczynam bić brawa na co dziewczyna zaczyna się śmiać
Mija chwila a Amber staje obok mojego domu, po czym wysiadam biorę torbę i się z nią żegnam, kierując się do swojego domu. Wchodzę, a tam jak zawsze cisza, lecz po chwili słyszę że coś biegnie w moją stronę Dusia, najwspanialszy piesek za którym się bardzo stęskniłam, gdy przywitałam się z sunią ruszam w stronę mojego pokoju. Tak tęskniłam za tym żeby w końcu poleżeć na wygodnym materacu, po krótkim czasie przyjemną cisze przerywa sms
Od 783 *** ***
Witam zdecydowanie najładniejszą pacjentkę jaką miałem, czy kawa nadal aktualna ?
Gdy przeczytałam zawartość sms'a mój uśmiech się powiększył a sama cicho pisnęłam ze szczęścia
Dodaj kontakt Doktorek
Do Doktorek
Witam zdecydowanie mojego ulubionego lekarza, owszem aktualna :)
Od Doktorek
W takim razie, pani ulubiony lekarz zaprasza na kawę! czy restauracja Tea&Caffe pani odpowiada ? :) Godzina 18 jutro ? :)
Do Doktorek
Żadna Pani tylko Mia :) Tak odpowiada :)
Od Doktorek
Luke, w takim razie jesteśmy umówieni Mia :* Miłego wieczoru
Do Doktorek
Nawzajem Luke :)
Po tej krótkiej wymianie sms'ów, uśmiechnęłam się sama do siebie i tuląc do siebie Dusie zasypiam...
***
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top