13 ~Jak Burak~

Pov. Y/n

Obudziłam się na łóżku. I to od dreama. Zaraz zaraz... Przecież on leży obok mnie! Co się... Chyba on nie... O Boże. Cała zesztywnialam i przestałam oddychać. Chlopak chyba to poczuł i się do mnie przykleił. Próbowałam go odepchnąć lecz był za silny. Poddałam się i leżałam tak chwilę. Jednak zaraz on się obudził i od razu się odsunął. Był czerwony jak burak, i wywnioskowujac to z ciepła moich policzków, ja też. Wstałam i z głową skierowana w stronę podłogi wręcz wybiegłam z pokoju. Umyłam się w łazience pozbywając się pięknego zapachu drima(ah niestety). Ubrałam się i poszłam zrobić śniadanie. Jednakże zastała mnie miła niespodzianka którą było śniadanko zrobione przez claya. Jajecznica mmmmm. Była idealna jak on sam... Ee znaczy co. Nieważne. Po zjedzeniu pojechaliśmy do moich rodziców zobaczyć się z bratem. Od razu go przytuliłam, lecz niechcący on wbił mi rękę w plecy na których miałam wycięty krzyż. Nienawidzę tego. Upadłam na podłogę i cicho syknęłam z bólu. Mój brat z łzami w oczach odsunął się ode mnie i zaczął przepraszać a mój tata podniósł mnie i zaczął szukać jakiegoś bandaż czy coś. Najwyraźniej rana się otworzyła. Przemylimi to woda a następnie nałożyli bandaż. Zemdlałam.

Pov. Dream

Gdy dziewczyna ze Śląska zadzwoniłem na pogotowie. Nie wiadomo co może się jej stać a może dużo rzeczy. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.

~7h później~

Jestem w domu i słucham piosenki od STICKXR-HEJ! (jest u góry :3). Lubię go ale niektórzy mają co do tego problem. Y/n czuje się lepiej i pojechała do swojego domu. A raczej jej rodziców. Mam nadzieję że więcej takich sytuacji nie będzie bo następnym razem dostanę zawału. Chciałbym żeby było normalnie... Po tych przemyślaniach usnąłem.

Pov. Brat Y/n

To przeze mnie moja siostra trafiła do szpitala i zemdlała... To wszystko przeze mnie. Zanim pojechaliśmy ją i rodzice wtedy do sklepu mogłem wybrać pójście razem na basen i by nas nie znaleźli. Bo okazało się że był to przypadek i mieli kogoś innego porwać. I gdyby nie to wszyscy byliby razem a y/n by była zdrowa... Nie powinno mnie tu wogóle być. Mogłem tam zginąć. To chyba dobrze ze żyje ale to przeze mnie. Siedziałem z takimi przemyśleniami aż nagle przez drzwi weszła moja super ciocia. Nazywa się Kasia i jest bardzo luzacka. Lubię ja bi zawsze przynosi mi żelki Haribo. (HARIBO SMAK RADOŚCI DLA DZIECI I DOROSŁYCH HSHSH). Ale nie tylko przez to. Wracając wbiła i zapytała się co się stało. Odpowiedziałem szczerze bo trzeba mówić prawdę i ona poradziła mi żebym napisał swoje problemy na kartce i ja spalił. Zaproponowała też że mi w tym pomoże. No i mnie przytuliła :)). Gdy zrobiliśmy to z kartka położyłem się spać. Ma sercu było faktycznie lżej. W sumie skoro los chciał żeby tak się stało to tak jest...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No i jest 2
Pozdrawiam i idę spać dobranoc

477 słów

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top