three → acquaintances
━━━━━ 🌕 ━━━━━
ACQUAINTANCES
three
━━━━━ 🌕 ━━━━━
Alex tuż przed szkołą zaczęła się nią nieco stresować. Nie był to jakiś paraliżujący stres, ale nie miała pojęcia jak to będzie. W Los Angeles chodziła do liceum liczącego blisko tysiąc uczniów. W Tumwater Falls było liceum, które mieściło w sobie nie więcej niż dwustu nastolatków. Znała dobrze swoich nauczycieli, a tutaj nie znała prawie nikogo. Była tylko Red i jej chłopak, którego tak naprawdę też miała dopiero co poznać. Bała się, że zrobi jakieś złe wrażenie i od razu ją skreślą, a jednak nie wyobrażała sobie chodzić do szkoły, gdzie każdy gdzieś coś o niej szepcze po kątach.
W poniedziałkowy poranek zeszła na dół, odkładając przy tym swoją torebkę na komodę w korytarzu. Red jeszcze nie przyjechała, więc miała szansę zjeść na szybko jakieś śniadanie. Umówiły się, że Davenport będzie podrzucać Alex do szkoły, bo nie było to przecież nic takiego, a na dodatek brunetka miała jej dom po drodze, przez co Withman nie musiała się męczyć z dojazdem.
– Dzień dobry – przywitał ją tata, który stał oparty o blat i popijał kawę. - Jak ci się spało?
– Nie najgorzej, ale ten deszcz mnie wkurza – powiedziała, ziewając przy tym i przeciągnęła się. Od sobotniego wieczora padało przez większość czasu, co irytowało blondynkę, bo z jej planów na niedzielne zdjęcia nic nie wyszło. Mama nastolatki zaśmiała się pod nosem i podsunęła jej talerz z naleśnikiem i owocami.
– Smacznego – powiedziała i musnęła czoło córki swoimi ustami. – Musimy już iść. Jesteśmy potrzebni w rezerwacie i nie wiem, kiedy wrócimy. W lodówce zostało jeszcze trochę spaghetti, jeśli będziesz chciała po szkole coś zjeść, to sobie podgrzej. Jeśli nie, to pamiętaj, że zostawiłam ci pieniądze w słoiku po ciastkach na jakąś pizzę czy coś – dodała, po czym wyszli już na korytarz, a chwilę później nastolatka usłyszała jak samochód odjeżdża z parkingu.
Alex zjadła w spokoju śniadanie i zmyła po sobie naczynia, po czym poszła umyć zęby. Kiedy płukała usta po paście, usłyszała donośny klakson z podjazdu i była pewna, że Red już się zjawiła. Zbiegła szybko na dół, zabierając w biegu torebkę oraz klucze, po czym wsunęła trampki na stopy i zgarnęła kurtkę przeciwdeszczową. Była gotowa do szkoły i miała nadzieje, że ten dzień nie będzie taki koszmarny.
– Cześć! – Red wychyliła się przez okno po stronie kierowcy i pomachała jej. Brunetka jeździła starym garbusem, który wyglądał okropnie, ale wciąż jakąś sposobnością toczył się po drodze. Podobno niegdyś był czerwony, ale lakier wyblakł do tego stopnia, że Alex nie była w stanie nazwać tego koloru czerwonym. – Paskudna pogoda, co? Idealna, aby zmarnować dzień w szkole – dodała, przez co blondynka zaśmiała się i wsiadła na siedzenie z przodu.
– Cześć, Red – przywitała się, po czym zamknęła za sobą drzwi. – Coś w tym jest – powiedziała, kiwając przy tym głową, po czym dla bezpieczeństwa zapięła się pasem. Niby ufała nowej przyjaciółce, ale z drugiej strony ten samochód wzbudzał w niej lęk i wolała nie skończyć w czarnym worku po jakimś wypadku.
━━━━━ 🌕 ━━━━━
Michael okazał się być wysokim blondynem o zielonych oczach, który miał specyficzne poczucie humoru. Od razu złapali z Alex wspólny język, co ucieszyło Red, bo liczyła na to, że stworzą razem paczkę i będą trzymać się do końca szkoły we trójkę. W prawdzie brunetka nie znała planów przyjaciółki na przyszłość, ale liczyła na to, że ich znajomość nie zakończy się w momencie, w którym opuszczą mury tego budynku ostatni raz, w klasie maturalnej.
– W ogóle, to co jest nie tak z tą laską, która siedzi dwa stoliki dalej? – spytała Withman i wsunęła sobie do ust pomidora koktajlowego z sałatki, którą zabrała ze sobą z domu. – Gapi się na was i gapi.
– To pewnie Samantha – Westchnęła Red i machnęła przy tym ręką. Michael roześmiał się pod nosem, przez co Alex zmarszczyła brwi i wbiła w niego swoje spojrzenie, co oznaczało, że ma się wytłumaczyć.
– Samantha kiedyś próbowała wykopać Red z drużyny cheerleaderek.
– I próbowała rozwalić nasz związek – Brunetka spojrzała znacząco na swojego chłopaka. – Dałam jej parę razy w pysk, przez co dostałam naganę od dyrektora i miałam złamany palec, ale warto było. Potem rzuciłam cheerioski i wkręciłam się do gazetki szkolnej - dodała, jakby to nie było nic specjalnego.
– Widzę, że lepiej z tobą nie zadzierać – Alex upiła trochę wody mineralnej i spojrzała na brunetkę. Red wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się niewinnie.
– Rzeczy należących do mnie i ludzi, którzy są dla mnie ważni się nie dotyka, a tym bardziej nie próbuje się rozpieprzyć moich relacji międzyludzkich. Jeśli tego nie zrobisz będziesz bezpieczna – Puściła oczko blondynce, przez co Michael zachichotał.
– Postaram się zapamiętać.
– Dobrze. A teraz spadamy. Za chwilę mamy rosyjski – powiedziała Red, po czym zerknęła dla upewnienia na swój zegarek na nadgarstku. – Tak, musimy iść. Trzymaj się i w razie czego pisz, powiem ci gdzie masz iść, jeśli byś się zgubiła – dodała, po czym złapała dłoń Michaela w swoją i obydwoje zniknęli ze stołówki.
Blondyna dokończyła w spokoju swój posiłek, po czym wstała i również udała się do wyjścia. Po przerwie na lunch miała algebrę, co niezbyt jej się podobało, bo matematyka i wszystkie jej podziały były tym przedmiotem, którego nienawidziła i nie sądziła, że to się kiedykolwiek zmieni. Na szczęście Red pocieszyła ją tym, że facet, który uczył tego przedmiotu w szkole był całkiem niezły i tłumaczył tak, że nawet największy matoł - w tym miejscu Red zażartowała, że chodzi o Michaela - zrozumie i napisze test na pozytywną ocenę. Dzwonek zadzwonił akurat wtedy, gdy blondynka zjawiła się pod odpowiednią salą, więc ucieszyła się w duchu, że się nie spóźniła.
Gdy nauczyciel się zjawił, podała mu kartkę, którą miał podpisać na znak tego, że pojawiła się na zajęciach, a potem musiała się kolejny raz przedstawić. Wybełkotała kilka zdań o sobie, rozejrzała się dyskretnie po uczniach, z którymi miała dzielić ten przedmiot, po czym zajęła wolną ławkę mniej więcej w połowie odległości od biurka i tablicy, a później trzeba było skupić się już na liczeniu i matematyce.
━━━━━ 🌕 ━━━━━
co sądzicie o rozdziale?:)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top