3

Dziś nie miałam na nic siły. Cały czas byłam jak chodzący trup. W końcu wczoraj nie spałam w nocy aż do trzeciej. Iwa wiele razy pytał się co mi jest, ale nie dowiedział się za dużo, bo sama tego nie wiem. W ciągu dnia wiele dziewczyn z klasy chciało że mną gadać ale ja nie miałam na to ochoty. Wiadomo że robiły to że względu rozgrywającego siatkarza. A teraz? Teraz leżę w łóżku pod kocem czytając książkę i popijać herbatę. Z nad lektury wybił mnie SMS od...Toru? Masz ochotę gdzieś wyjść? Chciałem porozmawiać w szkole, ale byłaś jakąś nie przytomna. Odpisałam krótkie tak i zwlokłam się z materaca. Ubrałam czarny sweter i tego sameg koloru spodnie, które idealnie pasowały do mojego czarnego płaszcza i tęczowej torby na ramię [takiej z Tigera]. Szybko spakowałam telefon, klucze i portfel z 50 jenami. Już zamierzała do wyjścia, ale zoriętowałam się że nie wiem gdzie i o której mamy się spotkać.

------------------------------------------------
Uhuhu
Przepraszam za tak długą nieobecność, ale nie miałam weny.
Jutro (znaczy dzisiaj w dzień) dodam coś bardziej sensownego i dłuższego.
Papapapa

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top