|11|

Następny dzień już od początku zaczął się dziwnie szef i wszyscy nie pozwalali mi wychodzić z domu i nigdzie a jak się pytałam  dlaczego to zawsze słyszałam "bo nie chcemy by i ciebie zabito zrozum to" tylko że kurwa ja nie wytrzymam bez zabicia kogoś

- mam prawo wyjść! ㅡ Kłòciłam się ze szefem bo kurwa rozkroczył się przed drzwiami i nie mam jak wyjść

- nie, mówiłem ci już że masz zakaz! ㅡ Wydarł się na mnie. O nie gościu ty na mnie podnosić głosu nie będziesz

- jak to kurwa nie!? To ja już nie mam prawa do swojego zdania?! To mój dom i mogę cię wypierdolić a nikt mnie nie zabije bo przecież ten pieprzony ochroniarz jest ze mną! ㅡ Innego pomysłu by mu dać nie miałam

- tylko że ja słyszałem że jak z tobą jest to zawsze muwisz mu że zaraz wracasz a jak się potem okazuje? Że ty kurwa nie wracasz z godzinę hm? Ciekawe co ty takiego robisz? ㅡ O kurwa oby się nie skapną bo będzie po mnie a nie tego chciałam

- ha! A to chuj pieprzony ㅡ szepnęłam do siebie a szef zrobił minę jakby usłyszał

- a może to ty zabijasz? ㅡ Już po mnie.

- na twoje i moje szczęście nie nie zabijam i wiesz co? Odechciało mi się wychodzić idę do mojego pokoju a jutro sesja bez wymówek! ㅡ Pobiegłam na górę i zamknęłam na klucz pokój

          --------------------------------------

Przez całą noc nie mogłam zasnąć zawsze coś mnie rozpraszało i ta rozmowa z szefem mnie dobijała on i nikt się nie może dowiedzieć! Muszę coś z tym zrobić ale co?

           -------------------------------------

- głowa do góry! ㅡ Tak zrobiłam - no ja pieprzę co z tobą jest? ㅡ Spytał się przerywając sesje

- przepraszam ㅡ ukłoniłam się

- nie chce twoich przeprosin tylko się dowiedzieć czemu jesteś nie aktywna? Te zdjęcia są tylko do śmieci a ty nie pyskujesz czyżby rozmowa ze szefem dała ci w kość? ㅡ Zaśmiał się

- skąd ty wiesz o rozmowie?

- trudno nie było usłyszeć darłaś się na cały budynek i obudziłaś mnie haha ㅡ patrzył na zdjęcia i się zaśmiał - chodź pokażę ci te zdjęcia ㅡ pobiegłam do niego  i o boże one były do dupy!

- o Jezu ㅡ zakryłam usta ze szoku - to wygląda źle ㅡ Felix popatrzył się na mnie jak na debilke

- no wiem dlatego jak się nie skupisz to ze sesji nici zrozumiano? ㅡ Powiedziałam "tak" i kontynuowaliśmy sesje

Tym razem zdjęcia były zajebiste brokat, róż, neon no świetne

Wstawiłam zdjęcie na insta i się pożegnałam z Felkiem czy ten dzień nie może być jeszcze lepszy?.

___________________________________________

Pogodziłam się z przyjacielem i mam zajebisty humor więc mam nadzieję że nie spieprzyłam tego rozdziału.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top