Gift
JA: Lilly, jutro o 12 będę po was.
LILLY: Ok.
LILLY: Boję się otworzyć tą paczkę co dostałam od Ciebie.
JA: Tam jest prezent dla naszego syna i dla Ciebie.
LILLY: Perkusja dla dziecka?
JA: Musi się czymś zainteresować.
LILLY: On będzie grał cały dzień i noc oszalałeś?!
JA: Pierdol to! Pokaż jak wyglądasz w swoim prezencie
LILLY: Nie wiem czy powinnam.
JA: Jaka cnotka się z Ciebie zrobiła
LILLY: *załącznik*
JA: Dalej jesteś seksowna.
A/: Dobra miśki:D kolejny rozdział za nami XD, a przed nami Disneyland :D
Rozdział dedykuję tofajnieci
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top