Od kilku dni zastanwiam się kim on dla mnie jest i dlaczego zwróciłam uwagę na niego, a nie na tego "bardziej seksownego i zabawne".
I teraz już wiem czemu.
Ponieważ on jest cholernie tajemnicy i inny.
Jest idealny.

Nie potrafię spojrzeć na nikogo innego tak jak na niego. Chcę po prostu powiedzieć mu ile dla mnie znaczy i jak bardzo mi pomógł. Ale nigdy to się nie stanie... ja nie zobaczę go, a on nigdy nie dowie się o moim istnieniu. Jedyne co mi zostało to czytanie fanfiction pijąc herbatkę.

Bo nigdy nie dosięgnę perfekcji...

*Możecie się kłócić, że ideał nie istnieje, ale dla mnie on jest tym ideałem, którego nigdy nie dosięgnę*