ZAMÓWIENIE #4: ʙʟᴀɴsʏ
a/n: kolejny talksik dla menc01 , tym razem Blansy. Trochę nie miałam weny, ale myślę, że jest znośny.
Blaise: [podczas śniadania w Wielkiej Sali] chodź tu do mnie, MOJA grzeczna dziewczynko *probuje objąć ją ranieniem*
Pansy: *strzepuje rękę Blaise'a ze swojego ramienia* jeśli mam być czyjąś dziewczynką to będę SWOJĄ dziewczynką.
Draco: *pytająco patrzy się na Blaise'a i Pansy* kłótnia przedmałżeńska?
Blaise: nie piła jeszcze kawy, a jak wiesz Smoku, Pansy bez kofeiny to wkurzona Pansy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top