02:30

(Czas wrucić do trybu spania jak w czasie roku szkolnego)

No dobra jeżeli wypije polowe Tigera między 22 a 23 to powinien działać do około 3-4. Wezmę sobie słodki sok na wrażliwe czego. Okiej jest dobrze.
Drugą połówkę zostawię na rano i wypije trochę przed i trochę po śniadaniu więc będzie się dłużej wchłaniał dzięki czemu starczy mi siły do około 5-6 lekcji a między nimi mam przerwę na jedzenie, więc zjem wtedy obiad.
Obiad da mi eneargie na 6,7 i 8 godzinę lekcyjną. Po 8 lekcyjnej zacznę jeść śniadanie bo będę głdniała. Mama odbierze nie koło 19, w czasie drogi zdrzemne się koło pół godziny w domu zjem coś słodkie i wezmę tigera. I to samo.
Tym samym w tygodniu będę sypiać między 3-4 godziny dziennie i nie powinnam zasypiać na lekcjach.
Jeżeli tydzoeń szkolny ma 5 dni to 5 razy po 10h no uznajemy 9 to 45h snu powinnam mieć. A będę miała 5 razy po Max 4 więc 20. Czyli do nadrobienia mam 25h...
Jeżeli w piątek położensię koło trzeciej to dobrze by było żebym wstała koło 13 ale tak nie będzie więc wstaje koło 10 to daje nam całe 7 godzin snu w niedziele to samo. Czyli razem 14... Zostaje 11h. Do nadrobienia w normalne weekendy.
Problem będzie dziewczyny będą to wstać trzeba między 8 a 9 czyli z dwuch dni dostaje Max 12h czyli do nadrobienia zostaje 13h.

Podsumowując po miesiącu będę musiała nadrobić koło 48h snu co daje dwa dni.
Jeżeli założymy że raz w miesiącu trafi się jakiś wolny dzień jest szansa nadeobić koło 10h. Czyli zostaje 38h.
Więc... Po trzech pierwszych miesiącach (czyli kiedy będzie dłuższa przerwa) do nadrobienia będę miała 124h...
Co daje koło 5 dni snu...
No oczywiście zawsze po drodze można poszukać chwili na sen w czasie przejazdów.

Można też poszukać
Sensu do życia.