131

Podchodzisz do lustra, coś jest nie tak... Twoje odbicie... Krwawi, widzisz inny świat, przypatrujesz się i nagle "to" wciąga cię do lustra, tracisz przytomność. Gdy się budzisz nie poznajesz nic... To nie twoje ciuchy, nie twój pokój... Ale nadal widzisz lustro ale wszystko jest "na odwrót". Podchodzisz do lustra i widzisz swój pokój i znowu... Zamiast ciebie w lustrze widać... To... Ma twoje ciuchy... Jest w twoim pokoju...
Ma twoje życie...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top