wieczorny gość
Dni leciały bardzo szybko, a ja wziąłem się do roboty i swoją pierwszą sesję egzaminacyjną, skończyłem szybciej niż myślałem. W związku z tym, zamiast 2 tygodni ferii zrobiły mi się 4 wolne tygodnie. Cały czas rozmyślałem o propozycji rodziny Krause ale nie podjąlem jeszcze decyzji. Moja mama była raczej negatywnie nastawiona do tego pomysłu.
- Nie powinienś tam jechać, tamci ludzie cię po prostu skrzywdzili.
- Mam nie mów tak, to są cudowni ludzie, nikt mnie nie skrzywdził, to ja pokochałem faceta, którego nie powinienem i tyle. Gdybyś ich poznała przyznałabyś mi racje.
- Dobrze skarbie, zrobisz jak uważasz, ale pamiętaj, jeżeli wrócisz z tamtąd nieszczęśliwy, to ja tam pojadę.
- Taaa no i co zrobisz - zaśmiałem się.
- Wielką aferę skarbie - mama wyszsczerzyła zęby. - Swoją drogą, chcesz zostawić Krisa na 2 tygodnie?
- Mamo, Kris nie jest małym dzieckiem, a poza tym uważa, że powinienem tam jechać.
- Co ? Dlaczego? Nie jest zazdrosny?
- Tłumaczyłem Ci już kobieto co jest między mną a nim, jesteśmy jak bracia.
- Oj tam oj tam, mógłbyś się postarać o niego to bardzo fajny młody człowiek, mogłabym mieć takiego drugiego syna, tata zresztą też.
- Mamo, kocham Krisa ale nie tak jakbyś tego chciała.
- Co nie podoba ci się ?
- Wręcz przeciwnie, Krsi to zajebiście seksowna bestia- zaśmiałe się.
- No to o co chodzi?- moja mama była niemożliwa.
- O to, że faceta mogę mieć lub nie a takiego przyjaciela jak Kris będę miał tylko jednego, więc nie chcę tego zepsuć .
- No dobrze, ale pamiętaj, żebyś nie płakał jak Kris kogoś sobie znajdzie.
- Jeżeli on będzie szczęśliwy to będę mu kibicował mamo. I już koniec tematu.
W piątkowe popołudnie, siedziałem w pokoju znudzony nudą, włączyłem tv i zacząłem oglądac głupoty typu Trudne Sprawy. Kiedy zaczęło mi się przysypiać usłyszałem pukanie do drzwi.
- Proszę- powiedziałem.
- Kochanie, jakaś pani do Ciebie - powiedziała mama. Zdziwiło mnie to, bo ja nikgo się nie spodziewałem
- Kto to?
- Nie wiem, nie znam.
Wstałem , ogarnąłem włosy i zszedłem na dół . Podszedłem do drzi wejściowych, w których stała Ela.
- Ela!- prawie zapiszczałem. - Co ty tu robisz ?
- Stęskniłam się i poztanowiłam, że przyjadę do Ciebie, nie mówiła nic wcześniej, bo bałam się , że mógłbys mi odmówić.
- Co? Odmówić Tobie, chyba zwariowałaś.
Zaprosiłem Ele do siebie do pokoju, przedstawiłem ją rodzicom , mama chyba nie była zadowolona ale udawała bardzo miłą.
- Wow! Ale macie chatę- powiedziała Ela kiedy zamknęliśmy się w moim pokoju.
- To co się tu sprowadza kobieto?- dopytywałem ciekawsko - I mów szczerze Elu, bo ja się znam- dodałem.
- Sprowadzają mnie 3 sprawy Pit.
- Nooo
- Pierwsza jest oczywista, stęskniłam się za tobą bardzo- mówiac to rzuciła mi się na szyję.
- A ja za tobą Elu - odwzajemniłem uścisk.
- Druga sprawa jest taka, że przyjechałam się namówić, żebyś przyjechał do nas na ferię, nie tylko ja się stęskniłam, mama tata i Adi czekają na Ciebie.
- Wy czekacie, wasza czwórka- zacząłem i spuściłem głowę.
- No i włąsnie to jest ta ostatnia sprawa z którą przyjechałam. Alex ....
- Co Alex? - zapytałem nagle zaciekawiony
- W święta, kiedy powiedziałeś, że nie przyjedziesz bo nie chcesz się spotkać z Alexem, rodzice już nie wutrzymali i wzieli go w obroty.
- Co to znaczy?- zapytałem.
- Rozmawiali z nim o nim , o tym co między wami zaszło i o wielu innych rzeczach .
..............................................................
Nastepnego dnia nadal myślałem o tym co mi opowiedziała Ela i strasznie mnie to gryzło, nie wiedziałem co mam zrobić. Dobrze, że od rana przyszedł do mnie Kris.
- Ej co robimy? Chodźmy gdzieś. - powiedziałem
- No spoko ale gdzie?
- Jest tak zimno, że proponuję basen i saunę.
- Która sauna zapytał Kris ?
- Polecam Studio Sante, zawsze tam chodzę - powiedziałem.
- Ok a tam w kąpielówkach ? - dopytywał Krsi.
- Nie, strefa nagości, tylko ręznik pod tyłek- zaśmiałem się.
- To ja raczej odpadam stary
- Czemu stary? - zapytałem
- Ja po prostu nie jestem przyzwyczajony do paradowania nago przy wielu osobach, nie moje klimaty- powiedział i zaczerwienił się.
- A to spoko, powiedziałem. Wykupimy sobie oddzielną saunę na godzinkę i będziemy tylko w dwóch, nikt cię nie bedzie oglądał stary. No chyba że, mnie też się wstydzisz ?
- Nie wstydzę się, po prostu mam taką jakąś blokadę przed rozbieraniem się przy bliskich
- Aaaa czyli to nie chodzi o innych tylko o mnie tak ?
- Nie Pit, ja tak po prostu mam.
- Kris ! - powiedziałem i złapałem go za twarz, patrząc mu prosto w oczy. - kurwa jesteśmy przyjaciółmi, mówimy sobie wszystko bez względu co jest powodem tego, że się wstydzisz dla mnie nie będzie dziwne. Kocham cię pamiętasz- dodałem
Godzinę później siedzieliśmy już w saunie, wybralismy saune suchą, rozłożyliśmy się na ręcznikcah i gadaliśmy.
- Kris, mogę o coś zapytać ?
- Wal! - powiedział.
- To powiedz mi, co było powodem, że się wstydziłeś. ?
- Nie wiem stary, nie lubię pokazywać ptaszka przy znajomych.
- Ty ale czemu, zrozumiałbym jakbyś miał miniaturkę czy coś ale ty masz kawał mięcha stary.
- Pit !!- zawarczał Kris- krępujesz mnie.
- Ej ja mówie serio, a poza tym co z Ciebie za gej jak nie lubisz gadać o fiutkach- zaśmiałem się.
- Lubię Pit, swoja drogą, też masz fajnego, ogólnie fajne masz ciało przyjacielu.
Kiedy tak mówił, ja poczułem, że mój sprzęt zaczyna sztywnieć.
- Ej stary przestań- powiedziałem i przykryłem się ręcznikiem
- Co Piotruś się zawstydził ? - zaśmiał się Kris.
- Nie, mam inny problem - powiedziałem i odsłoniłem ręcznik odsłaniając sztywnego penisa.
- Wow, kurwa- powiedział Kris- Yyy sorry, wyrwało mi się, w sensie fajna pała - zaśmiał się.
- Zmieńmy temat Kris , bo widzisz co jest grane- zaśmiałem się.
- No dobra to opowiedz mi co powiedziała ci ta cała Ela. ...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top