rozdział 26

Nie czułam nic.

Tylko pustkę.

Byłam wyprana z jakichkolwiek emocji.

Nostalgia.

Nawet blokowałam swoje myśli, których nie chciałam do siebie dopuścić. 

I tak było dobrze.

Odsłonięta od świata, ukrywająca się w swoim własnym pancerzu, którym był różowy koc w serduszka.

Zostałeś dodany(a) do konwersacji.

Luke Freshwal zmienił nazwę konwersacji na: Kujonka od striptizu z Jutjuba.

Luke Freshwal dodał: Noah Greenson, Troy Pensy, Jason Nox, Daniel Clersky. 

O nie.

Luke Freshwal: "Jak mnie poznasz, to przekonasz się, że jestem dobra w mnożeniu"

Daniel Clesky: hahahahahahaha

Troy Pensy: Chyba nie tylko w mnożeniu, bo jest jeszcze odejmowanie chłopaki

Daniel Clesky: hahahahaha

Jason Nox: Nie znałem cię Perrie od tej strony

Troy Pensy: Chyba nikt jej nie znał od tej strony stary

Luke Frshwal: Od strony "odsłonię swój szlafrok, zobacz moje cycki"

Daniel Clesky: hahahahahah

Jason Nox: Płaczę tu ze śmiechfu panowie

Ja też płaczę. Tyle, że nie ze śmiechu panowie...

Luke Freshwal: Ten filmik przyniesie nam sławę

Jason Nox: Bogactwo, pieniądze i panienki

Troy Pensy: ta, ale miejmy nadzieję, że lepsze niż Perrie kujonka Flower

Ja tutaj jestem... Czytam... Widzę... Cierpię...

Luke Freshwal: Noah wrzucaj to na swój kanał na yt

Noah Greenson: Nie

Noah Greenson opuścił(a) konwersację.

Troy Pensy: ej, perrie tu jest?

Luke Freshwal: Yup

Jason Nox: Perrie jaki masz rozmiar stanika?

Jason Nox: Powiedz nam, to dodamy do opisu pod filmikiem

Luke Freshwal: Jak chcesz to możemy też podać twój adres, żebyś sobie coś zarobiła

Daniel Clesky: hahahahaha

Troy Pensy dodał(a) użytkownika Noah Greenson.

Jason Nox: Z takim ciałem? To ona nawet na chleb nie zarobi

Troy Pensy: Z taką twarzą chciałeś powiedzieć

Daniel Clesky: hahahaha

Perrie Flower: Ty byś sobie mógł zarobić na mózg

Jason Nox: Uuuuu, kujonka się wkurzyła na na na na

Luke Freshwal: Dawaj dalej mała

Troy Pensy: Lubimy cię taką

Jason Nox: I zarobie ;* dzięki filmikowi z tobą, który opanuuuuuuuje całyyyy świaaaaaaaat

Perrie Flower: Wiecie co grozi za umieszczanie czyjegoś mienia w internecie bez jego zgody? To jest karalne i to przestępstwo

Luke Freshwal: Chyba nie myślisz, że możesz nam coś zrobić dziewczynoXD

Jason Nox: Nie udowodnisz nam, że to my sweetie

Perrie Flower: Mogę pokazać komuś tą konwersację

Troy Pensy: My się do niczego nie przyznaliśmy tutaj XD

Jason Nox: Właśnie

Luke Freshwal: I patrz teraz, kujonko.

Luke Freshwal usunął konwersację "Kujonka od striptizu z Jutjuba."

Aha, no tak. Bardzo dojrzale.

Masz jedną nową wiadomość.

Noah Greenson: Perrie?

Noah Greenson: Wiem, że tam jesteś

Noah Greenson: Wyświetlasz to 

Noah Greenson: Bardzo dojrzale...

Nie ucz mnie dojrzałości, dzieciaku.

Noah Greenson: Przysięgam ci, że nie miałem nic wspólnego z puszczeniem tego filmiku na oczach całej szkoły

Perrie Flower: Nie wierzę ci

Noah Greenson: Mówię prawdę

Perrie Flower: Wiesz w ogóle co to prawda?

Noah Greenson: Przestań być wredna

Perrie Flower: Przestań do mnie pisać kłamstwa.

Noah Greenson: Czyli prawdę mogę pisać, więc piszę, do cholery

Noah Greenson: Nie zrobiłem tego

Perrie Flower: Z rozmowy z twoimi kumplami wynika inaczej

Noah Greenson: Oni nie świecą intelektem

Perrie Flower: Dlatego się kumplujecie ; )

Noah Greenson: Perrie do cholery

Noah Greenson: Kiedy miałbym to niby zrobić? Cały czas siedziałem z tobą na sali

Perrie Flower: Nie ingeruję w to co robisz po lekcjach lub kiedykolwiek indziej

Noah Greenson: Szedłem prosto do domu, wiesz to. Nawet jak oni mieli coś z tym wspólnego to ja nie

Perrie Flower: Jesteś na tym filmiku Noah

Noah Greenson: Tym bardziej właśnie nie chciałbym, żeby ktoś go zobaczył

Bo jesteś na nim ze mną, z kujonką...

Noah Greenson: Po co miałbym coś takiego zrobić Perrie?

Perrie Flower: Bo mnie nie lubisz? To raczej oczywiste

Noah Greenson: To nie jest oczywiste

Perrie Flower: Naśmiewałeś się ze mnie i podrzuciłeś mi jeden raz karteczkę do szafki, więc może zrobiłeś krok do przodu i postanowiłeś spełnić się na większej skali

Noah Greenson: Perrie, to nie byłem wtedy ja

Perrie Flower: Dzięki tobie i twoim kumplom wyszłam na jeszcze większą debilkę niż w rzeczywistości jestem, jesteś zadowolony?

Perrie Flower: No dalej

Perrie Flower: Idź udostępnić to na yt, niech świat zobaczy jaki świetny kawał roboty odwaliliście.

Noah Greenson jest niedostępny(a)

Adijos frajeros.

Masz jedną nową wiadomość.

Sally Sivan: oh Perrie...

Perrie Flower: nic nie mówi Sally, proszę nic nie mów

Sally Sivan: jasne, ale pamiętaj, że mam w garażu kij baseballowy

Sally Sivan: masz we mnie wsparcie x

Sally Sivan: stawimy im czoła razem

Ale to nie ciebie widziała cała szkoła w staniku i szlafroku w pandy...

Masz jedną nową wiadomość.

Shawn Mendes: Nie było cię dzisiaj w szkole

Shawn. Shawn. Shawn. Shawn.

Mój jedyny uśmiech dzisiejszego dnia to wiadomość od niego.

Perrie Flower: Dziwisz mi się, że zostałam w domu?

Tak, byłam tchórzem. Ale czy ktoś był w stanie mi się dziwić po czymś takim?

Shawn Mendes: W sumie to nie

Perrie Flower: No właśnie

Shawn Mendes: Mógłby do ciebie wpaść, jeśli chcesz

Shawn Mendes: Żebyś totalnie nie utonęła w oceanie łez, które pewnie wylewasz

Jak on...

Perrie Flower: Skąd wiesz?

Shawn Mendes: Już troszkę cię poznałem Perrie

Shawn Mendes: Może udajesz twardą i sarkastyczną, ale każdego człowieka jest coś w stanie złamać

On jest... Najcudowniejszy. I ma rację.

Perrrie Flower: Nie wiem czy możesz wpaść, jeszcze nie rozmawiałam z mamą

Perrie Flower: Ale za chwilkę powinna wrócić więc dam ci znać

Nie zdążyłam odczytać wiadomości od Shawna, bo drzwi do mojego pokoju się otworzyły.

- Poczta od fanów!

Moja mama weszła do pokoju i rzuciła na moje łóżko stertę moich wydrukowanych zdjęć z jakimiś dopiskami, przeróbkami, jakieś kartki, listy, moje przerobione obrazki w staniku.

Dlatego zostałam w domu.

- To, że dzisiaj rano zamknęłaś się w pokoju nie oznacza, że nie będziesz musiała stąd wyjść, moja droga — rzuciła rodzicielka, przestępując z nogi na nogę.

Wzruszyłam tylko ramionami. Wszystko było mi obojętne w tamtej chwili. Wszystko.

- W poniedziałek pójdziesz normalnie do szkoły czy ci się to podoba czy nie.

Oczywiście musiała postawić na swoim. Typowe.

- Nie podoba mi się to.

- To nie trzeba było wymachiwać cyckami przed bandą chłopaków, Perrie! Kim ty jesteś, prostytutką?

Nie wiem jak ja wytrzymywałam psychicznie.

- Z tego to co słyszałam to jestem twoją córką.

- Szczerze Perrie? Nie chcę takiej córki. Brzydzę się tobą i tym co zrobiłaś. Ale nie dam ci kary. Myślę, że zmierzenie się z rzeczywistością będzie dla ciebie wystarczającą nauczką.

Powiedziała, po czym zostawiła mnie samą.

Jakaś część mnie się załamała.

Skruszyła się jak kawałek lodu. I bałam się, że nie będę umieć posklejać tego kawałka.

Perrie Flower: Wiesz co Shawn?

Perrie Flower: Możesz spokojnie do mnie przyjść.

Perrie Flower: Jeśli to nie problem możesz przynieść też alkohol.

Shawn Mendes: Perrie nie wiem czy to dobry pomysł, żebyś...

Perrie Flower: Nie Shawn

Perrie Flower: Chcę o tym wszystkim zapomnieć dobra? Zrozum mnie.

Perrie Flower: Tylko w taki sposób mogę to zrobić.

Shawn Mendes: Okej

Shawn Mendes: Wpadnę za godzinkę.

~~~

biedna nasza Perrie, tak bardzo się załamała :(

okej kochani mam ważną sprawę do was!

z racji tego, że mam coraz więcej nauki, rozdziały (od dzisiaj) będą pojawiać się co dwa dni

Wiem, że dla niektórych to smutna wiadomość :( ale postarajcie się mnie zrozumieć, okej? Szkoła, jakieś tak życie prywatne, jeszcze poprawianie ocen i praca nad sobą... No zrozumcie kochani x

Mam nadzieję, że przez to nie zostawicie homework

Jeśli tylko mi się uda będę coś wrzucać, ale taka maksymalna przerwa między dodaniem następnego rozdziału to dwa dni x

kocham was mocno~lexi xoxo


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top