W końcu stanęli przed kinem "Sweet Home".
NamJoon wysiadł z samochodu i pomógł wysiąść Laurze i łapiąc ją za dłoń poprowadził w stronę kina.
Stanęli przy kasie i kupili dwa bilety,ale dziewczyna nie wiedziała na jaki film,ponieważ blondyn mówił tak cicho do kasjerki,że nie mogła usłyszeć ani jednego słowa,po czym wplótł swoje palce w jej i ruszyli do sali w której miał się odbyć seans.

L:Co to będzie za film?

KN:Zobaczysz.
To tajemnica.

Chłopak znów posłał do rudowłosej ten jeden z tych tajemniczych uśmiechów który zagościł już wcześniej na jego twarzy w kawiarni na spotkaniu.

L:Mam się bać?

KN:Nie musisz będę przy tobie.
Przy mnie nic ci nie grozi.

Laura przytuliła się do Nama chwilę tak z nim stojąc przy sali,gdy usłyszeli komunikat o filmie weszli razem do ciemnego pomieszczenia i usiedli w ostatnim rzędzie na górze.
Film okazał się horrorem.
Przez cały seans dziewczyna przytulała się do boku blondyna lub chowała twarz w jego ramieniu a on chichotał z tego,że ona się bała.
Po seansie NamJoon zaprosił dziewczynę do jak on to powiedział:"Najlepszej knajpy w całym Seulu".
Stanęli przy knajpie "Nasu".
Weszli do niej i usiedli na stołkach przy barze.
Kim zamówił dla Laury czerwone wino a dla siebie porządną dawkę whisky.
Po paru rundach zakochani postanowili zaszaleć na parkiecie.
Po tańcu znów zaczęli pić.
Jeden kieliszek po drugim.
W końcu chwiejnym krokiem ruszyli w stronę wyjścia z knajpy i wsiedli do samochodu.
Laura wsiadając do samochodu pod wpływem alkoholu spojrzała na NamJoona którym niespodziewanie wpił się gwałtownie i namiętnie w jej usta postanawiając po chwili pogłębić pocałunek.
Był on długi i nie miał końca..
Ruszyli.
Na początku Kim kierował samochodem bez żadnych problemów,ale gdy zaczęło padać było coraz trudniej opanować auto które na każdym zakręcie niemal wchodziło w poślizg.
Kolejny zakręt.
NamJoon stracił panowanie nad samochodem.
Uderzyli w pobliskie drzewo.
Patrzyli chwilę na siebie oszołomieni uderzeniem.
Z każdą sekundą zaczęli powoli gasnąć.
Ciemność pojawiła się przed ich oczami niespodziewanie sprawiając,że stracili przytomność.