12
Weszła po cichu do pokoju.
To co zobaczyła mocno ją podnieciło i zdziwiło.
Suga nie spał.
Robił sobie..dobrze!
Spojrzała na niego.
Hyung miał lekko rozchylone usta i przymknięte oczy.
Ten obrazek był tak pociągająco sekowny,że nie mogła się powstrzymać,by nie patrzeć na niego.
W końcu weszła do pokoju pchana przez niewidzialną siłę ku słodkim Sudzę.
Usłyszała cichy pomruk.
Min doszedł na swój brzuch po chwili otwierając oczy.
Widząc ją otworzył szerzej oczy nie mogąc nic powiedzieć.
L:Spokojnie,nie powiem nikomu YoonGi
Zaśmiała się cicho.
Uklękneła miedzy nogami chłopaka i przejechała powoli palcem po jego lekko umięśnionym torsie.
Zliazała z palca lepką maź,po czym pochyliła się i zaczeła koniuszkiem języka zlizywać pozostałości po spermie z brzucha Mina.
Hyung mruknął cicho i zatopił palce w jej rude włosy zmuszając ją do wzięcia do buzi jego czułego pana.
Dziewczyna huchneła w członek YoonGiego sprawiając,że po ciele chłopaka przeszły ledwo zauważalne ciarki.
Dotykała czubkiem języka żołędzi,po czym zaczeła lizać całego jego penisa.
Chłopak nie mogąc już dłużej wytrzymać zmusił ją do tego,by włożyła już cały jego skarb do buzi.
Laura delikatnie poruszała głową,lecz dla Sugi jej tempo było za słabe i postanowił jej pomóc.
Wyglądało to tak jakby Min sam ją pieperzył w usta.
YoonGiemu brakowało tego..
S:Ach..Ravi..Ja zaraz..
Wymruczał słodko koreańczyk przyspieszając jeszcze bardziej tempo.
Po paru sekundach dziewczyna poczuła w ustach smak spremy.
Szybko odsuneła się i połkneła ją czując lekkie mdłości.
Dwa razy to dla niej za dużo do tego bolało ją jeszcze gardło od ostrych ruchów i pchnięć azjaty.
Suga zapiął rozporek i wytarł pojedyncze krople potu spływające z jego czoła.
Po chwili usiadł obok Laury na podłodzę i pogłaskał ją czule po policzku.
S:Wybacz jeśli no,wiesz..
L:Jestem mile zaskoczona twoją czułością.
S:To źle,że jestem taki?
Spytał i pochylił się w stronę dziewczyny,by złożyć na jej ustach pełen czci pocałunek.
"Jesteśmy szczęśliwą rodziną i tylko to się teraz liczy,prawda Ravi?.."
Te słowa pojawiły się w jej myślach niespodziewanie.
L:YoonGi mogę cię o coś spytać?
S:Pytaj o co tylko ze chcesz..
L:Czy NamJoon mnie zdradza?
Min nie odpowiedział.
Nastała niezręczna cisza.
Gdy dziewczyna chciała już coś powiedzieć chłopak ujął jej dłoń w swoją.
L:Nie martw się.
Jestem przy tobie..
L:A jednak?
Suga westchnął.
L Ale co będzie z Ichigo?
Co jej powiem,gdy dorośnie?
S:Przecież może mieć ojca,prawda?
L:O czym ty mówisz YoonGi?
S:Mogę zastąpić NamJoona
Uśmiechnął się.
L:A jednak to wszystko prawda..
Nie mogła uwierzyć w to,że jej sen naprawdę się spełnił.
S:Pomogę ci przez to wszystko przejść.NamJoon lubi mieć dziewczyny na jeden raz.
L:I nic mi o tym nie powiedziałeś?!
Ach..Jaka ja byłam głupia..
A mówił,że mnie kocha,że będziemy szczęśliwą rodziną!
Zaczeła płakać.
L:Mam dość!
Wyprowadzam się z dormu!
S:Nie!Nigdzie się nie wyprowadzasz!
Krzyknął Suga,po czym dodał cicho.
S:Nie zostawiaj mnie..
Bez ciebie to nie to samo..
L:Suga hyung..
S:Nie możesz mi tego zrobić..
Dziewczyna przytuliła się do azjaty i wyszeptała prawie niedosłyszalnie.
L:Przepraszam Suga hyung..
Przepraszam..
YoonGi przytulił rudowłosą mocno do siebie i niezauważalnie uronił łezę choć nie lubi pokazywać słabości.
S:Kocham cię Ravi.
***
No to się porobiło ://
W sumie sama nie byłam pewna z kim Ravi ma być,więc wybrałam mojego drugiego męża Suge (pierwszy to Rapi) ^^
Zadowoleni z tego wyboru?
Chcę szczerości! :')
Do następnego rozdziału! xD
~Ravi
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top