Rozdział 7 ,,Klejnot znika"
Poszliśmy do królewskiego skarbca, gdzie ponoć znajduje się teraz Arcyklejnot.
Thorin wyjął z kieszeni płaszcza duży, złoty klucz, który służy do otwierania wszystkich wrót w Ereborze. Prawdę mówiąc to nie wiem skąd on wytrzasnął taki klucz, co otwiera wszystkie wrota, ale to nie jest najważniejsze.
I gdy przekręcił ten klucz w zamku od drzwi i je otworzył, naszym oczom ukazał się taki oto widok:
Sauron trzymał w rękach Arcyklejnot!
-Ani kroku dalej!- krzyknął Gandalf, wyciągając swą magiczną laskę.
-Bo co mi zrobiszzzz czarodzieju....?- skarbiec przeszł potworny dla uszu dźwięk, który brzmieniem przypominał syk węża.
-Podaj się!- krzyknął Kili, dobywając miecza.
-Nigdy mnie nie pokonacie. NIGDY!- i po tych słowach Sauron zniknął z pola widzenia, niczym mgła.
A z nim Arcyklejnot.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top