Spotkanie na placu zabaw

-Łe dupa- powiedział jeden z kolegów Marcela i Ani o imieniu Kacper.

-Pitolisz- odezwał się Kuba.

-Ile się zarabia z tego?- Zapytał się chłopiec o imieniu Leon.

-Podobno całkiem dużo- Odparł Marcel.

-To nie jest tak źle- powiedział Leon.

Tak sobie nasza ekipa rozmawiała aż nagle rozległ się chuk.

-CO TO BYŁO- wykrzyczał Marcel.

-Idzie burza- odparła Anna.

-To wszyscy musimy wracać do domów- powiedział Kuba.

Tak oto wszyscy się rozeszli do swoich domów.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top