69



Znowu się budzę,

Znowu wstaję z łóżka,

Znowu jem śniadanie,

Znowu kłócę się z matką,

Znowu zamykam się w pokoju,

Znowu płaczę,

Znowu próbuję się pozbierać,

Znowu idę ćwiczyć,

Znowu jadę do kościoła,

Znowu modlę się o to żeby moje życie było inne, lepsze

Znowu jadę pociągiem,

Znowu się ukrywam,

Znowu nie wytrzymuję w tłumie,

Znowu uciekam,

Znowu kładę się spać,

Znowu rozmyślam po co żyję...














































Podobno tak będę wyglądać za kilka lat, może nawet nie za kilka........

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top