⭐️Być może za wszystkimi pieśniami, wierszami i historiami o Bożym Narodzeniu to właśnie się kryje — dążenie do rzeczy, która każdemu człowiekowi wydaje się najlepiej znana i najbliższa. Każdego roku śpiewamy dokładnie te same pieśni, przygotowujemy takie same dania, bierzemy udział w tych samych tradycyjnych rytuałach, by poczuć, że istnieje na ziemi miejsce, które możemy nazwać domem. Bo każdy człowiek szuka przecież własnego domu⭐️

*Richard Paul Evans

❤️

A dziś mam dla Was małe świąteczne wyzwanie, ale bardziej osobiste – napiszcie list do Świętego Mikołaja, ale w trochę innej formie :) 

Weźcie kartkę, długopis, albo otwórzcie plik w dowolnym programie na komputerze i telefonie, a następnie zacznijcie pisać wszystko, co leży Wam na duszy. Nie musi to być ładne ani zgrabne. To mają być emocje, a one zwykle nie są poukładane ;) 

Napiszcie, za co jesteście wdzięczni, a co Was wkurza, co Wam ostatnio wyszło, a co nie i jakie emocje w Was to wywołuje, jak się z tym czujecie, do kogo macie żal, czego byście chcieli...

Napiszcie tam absolutnie wszystko! 

A następnie przeczytajcie to i schowajcie tak, aby nikt tego nie znalazł. Możecie także podrzeć to albo wyrzucić! To Wasz list. Jeżeli czujecie, że tego właśnie chcecie – śmiało!

A jeżeli jednak go schowacie, to zostawcie go na dłuższy czas. Aż wszystko się zmieni i poczujecie się inaczej, lepiej. Aż będziecie gotowi by do tego wrócić i przeanalizować swoje uczucia.

Taki list czasem pozwala spojrzeć na coś z innej perspektywy, uwolnić głowę od natłoku wrażeń. Bardzo często piszę go właśnie przed świętami, aby móc wejść w nie ze świeżym umysłem, odblokowana. Czasem pozwala mi zrozumieć, dlaczego czuję się źle, dlaczego coś mnie nie cieszy. Mam nadzieję, że Wam również pomoże ❤️

Pamiętajcie, że to Wasze prywatne listy i nie musicie ich nikomu pokazywać. 

One są tylko dla Was ❤️